mylisz sie , kupiłem kilka m65 i tylko Helikon miał podpinkę na tym się robi piniądze sprzedajesz osobo kurtkę i podpinkę proste prawda ,kurtka za 200 dajmy ,a podpinka za 30 a kąplet kupujesz za 150 --- Edytowany: 2008-10-30 23:08:12
Panowie, jedna rzecz wyjaśnienia. Helikon NIE SZYJE swoich produktów w Polsce. Nie jest to moja hipoteza, tylko wiadomość, którą swego czasu uzyskałem od autoryzowanego sprzedawcy Helikona, więc wydaje mi się, że wiedział co mówi. Helikon, podobnie jak obecnie Alpha, prowadzi tzw. outsourcing w Chinach. Trudno i darmo, przykro mi bardzo, ale tak właśnie jest i basta. Gdyby szył w Polsce, to te kurtki nie kosztowałyby po 239 zł/sztuka ;) Zaś co od jakości to Helikon do niej dochodził stopniowo. Moja pierwsza M65 z 2004 pochodzi z pierwszych serii Helikona i na początku tego wątku wieszałem na niej psy, bo jakościowo była po prostu FATALNA. Teraz się poprawiło, co nie zmienia faktu, że Helikon szyje swoje ciuchy małymi żółtymi rączkami. To normalna praktyka dzisiaj dla wielu firm odzieżowych, zarówno "cywilnych", jak i militarnych i outdoorowych, warto tu wspomnieć choćby o Reserved (polska marka, która szyje w Chinach na tej samej hali co Wrangler czy Levi"s) czy także jakże polskie Milo, na którego metkach dumnie pręży się "Made in China", co w tym przypadku wcale nie oznacza gorszej jakości. Cała rzecz rozgrywa się o kontrolę jakości przeprowadzaną przez danego zamawiającego i tyle. W jednych firmach jest z tym lepiej, w innych gorzej. Anderwater, posłuchaj Devillla i NIE DUBLUJ swoich postów, skoro możesz je wielokrotnie edytować. Trzymajmy porządek na tym wątku, który i tak trzyma się tylko tylko dzięki wyjątkowej łaskawości Adminów. Marcinek, rzadko kiedy trafia się komplet M65 + podpinka. Tylko kopie bywają sprzedawane w kompletach tak jak Helikon. Podpinki kontraktowe można bez problemu kupić na Allegro w granicach 35-40 zł. Ehhh... widać, że nie doczytałeś zbyt uważnie artykułu w wielu kwestiach, a szkoda ;) --- Edytowany: 2008-10-31 00:01:45 ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success.
marcinek kup kontrakt naprawde warto a podpinke za 30 gdzieś znajdziesz i ok ja wczoraj odebrałem swój kontrakt i też nie miał podpinki kupiłem nie oryginalną bo XL ciężko znaleźć jak będzie godna polecenia to podam link do sprzedawcy Z tej Alphy za 200 nie będziesz zadowolony zobaczysz lepiej dołozyć i kupić coś super jak ja bym był w rozmiarze m to bym kupił bez dwóch zdań ------------------------------------------------------- anderwater
Blatio może teraz nie szyje ale na początku szył na bank pod Wrocławiem a wiem to od jednego z założycieli firmy kolego ale dla twojej ciekawość zadzwonię do kumpla i z pierwszej ręki będę wiedział :)) Po za tym chyba nie wiesz jakie są ceny materiałów w hurcie pogadaj z krawcowymi. To zwykły materiał lepszej jakości drelich i gwarantuje Ci że cena za metr bieżący nie kosztuje więcej jak 20 - 30 zł (mówię o Helikonie) To nie jest technologia hi tech i nie przypisuj mu nie wiadomo czego :)) Tylko kontraktowe kurtki musiały mieć materiał którego splot musiał wytrzymać siłę rozciągania 100 kg Uszycie marynarki u krawca kosztuje 500zł z super materiału i zapewniam Cię że jest wiele trudniejsze jak szycie kurtki z szablonów. Spójrz na ceny w katalogach tych kurtek nie przekraczają 70$ a dolar jeszcze niedawno był po 2,30 zł łatwy rachunek. To tylko w Polsce te ciuchy osiągają dziwne sumy bo ludzie twojego pokroju napędzają koniunkturę drobnym handlarzom. pozdrawiam ------------------------------------------------------- anderwater
Może i masz rację. Co nie znaczy, że nie mogłeś się zastosować do prośb mojej i poprzedników o EDYTOWANIE postów, a nie dopisywanie jednego po drugim. Inna sprawa, że gdy kupowałem tego swojego pierwszego Helikona, to nazwa "Helikon" na nalepkach na opakowaniu widniała pod słowem "Importer" z dwukropkiem, ale to tak tylko na marginesie. Ciekawym, czego się dowiesz od kolegi ;) ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success.
Dzięki. Wezmę te alfę za 199. Nie dam 300 stówy za kurtkę bez podpinki. ------------------------------------------------------- Marcinek Strona: | [130]1 | ... | [131]158 | [132]159 | [133]160 | [134]161 |
"To tylko w Polsce te ciuchy osiągają dziwne sumy bo ludzie twojego pokroju napędzają koniunkturę drobnym handlarzom." Ja tego zdania w ogóle nie rozumiem. My decydujemy jaka jest cena produktu ? Rozbawiłeś mnie po prostu. Cena produktu to: materiał + siła robocza+energia,maszyny+ transport+ wszelkiego rodzaju podatki i opłaty+ zysk producenta+ zysk sprzedawcy (być może coś jeszcze przeoczyłem). Wiadomym jest, że każdy chce zarobić jak najwięcej, no ale w rozsądnych granicach. Co powiesz o Alphie- jest w pewnym sensie monopolistą, jedyną firmą, której produkty "w prostej linii pochodzą od kontraktów" (mam nadzieję, że rozumiesz o co chodzi), Goldena pomijam, bo produkcja tej firmy jest raczej niezbyt duża. Więc w tym wypadku to marka częściowo dyktuje cenę, a nie klienci ! Jeżeli chodzi chodzi o tą rzekomą wytrzymałość na rozciąganie materiału- może coś w tym jest, a może nie. Jeżeli nie wiesz to ci powiem, że kontraktowe kurtki różnią się od siebie splotem materiału, jego grubością, szyciem, kolorem, dodatkami (zamki, napy), wielkościowo. Nie jesem do końca przekonany, co do twojego stwierdzenia.
OT Dirty jest jedno "ale": Ale zysk sprzedawcy ustalany jest przez niego w wysokości wprost proporcjonalnej do popytu ------------------------------------------------------- rÓrkologia stosowana
Poczytałem troche i mam wrazenie ze te kontrakty to takie miejskie legendy. Piszecie że lepszy materiał i wytrzymałosc na rozciąganie 100 kilo ale czy to są fakty czy tylko takie kopiowanie jakiejś plotki. Jakos nie wierze ze alfa cywilna tak bardzo rozni sie od alfy kontraktowej. Rozumiem ze moga być jakieś drobne róznice ale nie takie jak miedzy maluchem i bmw. ------------------------------------------------------- Marcinek
Niewiem jak kurtki ale w spodniach M65 czuć różnicę w sumie przetestowane na 5 parach z których 3 to były nie kontrakty Pierwsze kontrakty mają już 11 lat noszenia za sobą na obozach w górach jaskiniach i teraz na budowie --- Edytowany: 2008-10-31 11:29:52 ------------------------------------------------------- rÓrkologia stosowana
Różnica między dwoma przedmiotami może być mniejsza lub większa, ale jest możliwa do uchwycenia, bowiem dotyczy bytów przynależących do tego samego świata, świata przedmiotów będących dziełem ich twórców, dziełem wiedzy, myśli, wyobraźni, a nawet geniuszu. Fiat 126 i bmw - oto przykład twórczej myśli konstruktorów, a więc oba auta należą do tej samej klasy przedmiotów: oryginalnych wytworów człowieka, pomimo dzielących ich różnic jakościowych. Natomiast między kopią i oryginałem jest przepaść bezdenna. Kopia i oryginał są różnymi bytami, należą do różnych światów, to nie ta sama bajka. Kopia przynależy do świata falsyfikatów, którego ideą nie jest myśl twórcza i kreacja - jak w świecie techniki, wynalazków i w sztuce - lecz jałowe naśladownictwo i żądza zysku. Oryginał i kopia: dwa światy, dwa teatry: teatr świateł ukazujących jakąś prawdę i świat cieni będących niewyraźnym odbiciem rzeczywistości. Lubicie teatr cieni? Bo ja lubię światło! Lubię, gdy scena zostaje nagle oświetlona tysiącem kolorowych świateł i przed publicznością pojawia się zespół Genesis. Kolega zapytał mnie, co sądzę o tym, żeby pojechać do Spodka na zespół, który naśladuje Genesis i odgrywa ich kawałki. "Fajnie - odpowiedziałem - ale wolę oryginały".
Dziękuję, Sasq. Mam nadzieję, że Wy też nie potraktujecie tekstu o oryginałach i kopiach całkiem serio. To był mały odjazd od kwestii czysto praktycznych. Już stąpam po ziemi.
To prawda MCM2- na forum bowiem opowiadamy sobie o kultowej kurtce m 65 a nie kurtce do noszenia na garbie w formie kurtki m 65. Oczywiście, nosimy nasze kurtki- czasem nawet turystycznie , co tylko powiększa nasz zachwyt. Tym niemniej nie traktujemy ich jako przedmiotu tylko użytkowego. Racjonalna dyskusja o tym, czy nowa doskonałą kopia Alpha różni się od lekko zbladłej i zużytej Alphy z roku 1973 i w jakim szczególe jest pozbawiona sensu. Kontraktowa niesie w sobie historię i symbolikę, kopia- hm jest tylko kopią - również kopią emocji. 30 stron forum w tyl stwierdziłem- Kultowosc wyraza się przez oryginał a nie podróbę i tak już jest. Żeby nie wyjść na wariata- na nartach używam fajnej narciarskiej kurtki. ------------------------------------------------------- Minimi z pracy niestety
Minimi-Piotr: Nie tak dawno byłem na wycieczce. Włożyłem granatowy gore-tex Alpinusa, a do tego spodnie oliwkowe M-65. Kolega, oglądając zdjęcia z tej eskapady zapytał: "Dlaczego nie w emce?". Myślę, że dlatego, iż miałem akurat ochotę włożyć coś innego. Po prostu. Choć jesteśmy, my emkowcy, zwariowani na punkcie emek (i często posądza się nas o mitomanię lub szaleństwo, np. moja żona:)), jesteśmy najnormalniejsi w świecie. Człowiek musi mieć jakaś pasję, zainteresowania, ideały. Bez tego byłby nieszczęśliwy. Dzięki emkom wciąż poznaję nowych ludzi. Ostatnio - miłą anglistkę, która wyjaśniła mi, że napis na metkach najnowszego modelu azjatyckiej Alphy: "fabric made n U.S.A." ("n" nie "in") oznacza: "materiał (tkanina) wyprodukowany w USA". Widocznie ze względów marketingowych Chińczycy zrezygnowali z sygnatury: "made in China" i wolą teraz eksponować fakt, iż materiał został wytworzony w Stanach. Spodziewają się - myślę - że magia liter U-S-A zdziała cuda, tzn. zwiększy sprzedaż ich produktu.
Minimi mówiłeś, że kupiłeś podpinkę od tego samego sprzedawcy na allegro. Ja również, ale gość nie daje znaku życia - od środy wysyłam do niego maile i jeszcze nie odpisał.
witam! Na stronie Helikona [75]http://tiny.pl/sjvg jest artykuł w wersji pdf KURTKA M65-OBIEKT POŻĄDANIA z komandosa .Można pobierać! ------------------------------------------------------- lobo
Nowak22, ostatnie serie M65 były już pozbawione tego "rombu" na rękawach, ponieważ uznano, że jest to element zbędny, więc go usunięto. Marcinek, napisałeś coś takiego: "Poczytałem troche i mam wrazenie ze te kontrakty to takie miejskie legendy. Piszecie że lepszy materiał i wytrzymałosc na rozciąganie 100 kilo ale czy to są fakty czy tylko takie kopiowanie jakiejś plotki. Jakos nie wierze ze alfa cywilna tak bardzo rozni sie od alfy kontraktowej. Rozumiem ze moga być jakieś drobne róznice ale nie takie jak miedzy maluchem i bmw." Kontrakty to nie są "miejskie legendy", jak to ująłeś. Jeśli kurtka była kontraktowa, to znaczy, że została wykonana na konretne zamówienie US Army, czyli musiała spełniać zawarte w kontrakcie wymogi dotyczące materiału i jego wytrzymałości. Armia amerykańska raczej nie używa badziewia i producenci wytwarzający kontraktowe kurtki musieli spełniać surowe wymogi jakościowe, jak i wytrzymałości materiału, określonej przez US Army na ponad 100kg. podkreślam jeszcze raz - to NIE PLOTKI, tylko wymagania armii USA, które każda kontraktowa kurtka musiała spełniać aby została dopuszczona do użytku. No i chyba coś w tym jest, skoro ponad 40-letnie kontraktowe M65 potrafią się trzymać bardzo dzielnie bez żadnych, poza spraniem, uszczerbków na materiale. Wniosek - kurtki produkowane na kontrakcie powinny dawać większą gwarancję jakości niż kurtki cywilne, albo bardzo często (choć nie zawsze) nieumywające się nawet do kontraktów kopie. Nie zmienia to jednak faktu, że zdarzały się wśród kopii/kurtek cywilnych takie, które jakością przewyższały kurtki kontraktowe. Przykładem tego mogą być kultowe stare Alphy z "zielonym" logo, produkowane w USA. Rzecz polega na tym, że odkąd Alpha przeniosła produkcję do Chin i Egiptu, zaczęły się pojawiać głosy iż jakość niestety spadła. Poza tym jak napisali moi przedmówcy, kontrakt to kontrakt. Chodzi jednak o swego rodzaju kultowość i już :) --- Edytowany: 2008-10-31 19:23:18 ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success.
>Armia amerykańska raczej nie używa badziewia Z wyjątkiem może najbardziej badziewiastych czołgów okresu II Wojny Światowej... :) >stare Alphy z "zielonym" logo Co to znaczy, jeśli można zapytać, z "zielonym" logo? ------------------------------------------------------- Pawel
Paweł [102]http://www.helikon.wroc.pl/prasa-pdf/01-kurtka-m65.pdf w tym artykule popatrz sobie na te 2 metki alphy ,tam jest opisane to są takie wszywki które świadczą ,że kurtka byłą robiona w usa jeszcze
Kolega Blatio miał na myśli zieloną metkę z napisem-logo "Alpha". Otóż cywilne Alphy "made in USA" posiadały dawniej pod dużą białą, płócienną metką drugą metkę-wszywkę, zieloną z trzema czerwonymi kreskami i białym napisem: "Alpha made in U.S.A.". Ostatnio podobne metki pojawiły się w azjatyckich (chińskich, koreańskich?) Alphach - pod dużą białą metką i na podszewce, a właściwie na kieszeni wewnętrznej (emki te posiadają 2 kieszenie wewnętrzne: jedną zapinaną na rzep, drugą - na zamek błyskawiczny). Napis na tych metkach jest następujący: "fabric made n U.S.A." ("tkaninę wyprodukowano w USA"). --- Edytowany: 2008-10-31 20:43:41
Mcmurphy2 bardzo słusznie prawi, nie mam nic do dodania. Zwłaszcza polecam uwadze ostatnie zdanie traktujące o tym, że już tylko "fabric" czyli materiał jest produkowany w USA. ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success.
Blatio, pozwól, jeszcze tylko dwa słowa... Pomimo tego, że na naszym forum 95% głosów to wypowiedzi i informacje o wartości użytkowej kurtki M-65, czego nikt nie kwestionuje, przyjmując milcząco, że jest to tzw. "żelazna zasada", 5% głosów dotyczy problemu wartości symbolicznej emki, co można przypisać przekonaniu niektórych uczestników forum, że "przedmioty oprócz wartości użytkowej posiadają znaczenie symboliczne". Czy to przekonanie jest uzasadnione, czy jest fałszywe i jako takie może być uznane za ideologię? Odpowiedzi na to pytanie poszukałem w książkach. Pierwsza z nich nosi tytuł: "Od skarpetek Tyrmanda do krawata Leppera. Psychologia stroju dla średnio zaawansowanych" Piotra Szaroty, psychologa, na codzień profesora w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie specjalizującego się w badaniach nad komunikacją niewerbalną. Pozycja ta jest anonsowana jako "książka, w której ubiór człowieka potraktowany został jako złożony komunikat, którego nie sposób zrozumieć bez odwołań do indywidualnej biografii oraz kontekstu kulturowego i historycznego". Już zatem po przeczytaniu notki informacyjnej o autorze i treści jego dzieła, widzimy, że pogląd niektórych forumowiczów o znaczeniu pozaużytkowym emki ma sens, jest uprawniony, choćby z tego względu, iż jest on przedmiotem badań psychologicznych i antropologicznych. Zajrzyjmy do wnętrza książki, by poszukać dalszych uzasadnień. Czytamy m.in.: "Stroje i ubiory "mówią" różnymi językami. (...) Ubiór danego człowieka wysyła cały szereg sygnałów w stronę innych ludzi. Przede wszystkim sygnalizuje on, jak ten człowiek postrzega sam siebie i jak chciałby, aby postrzegali go inni. (...) Ważne miejsce zajmuje wątek ubierania się jako manifestacji buntu czy choćby przekory. Tyrmand kontestował przeciw szarości i uniformizacji stalinowskiej Polski, podobnie uzbrojeni w cylindry Starsi Panowie, na przekór wszystkim ubierał się Czesław Niemen, przeciw "socjalistycznej moralności" występowała Kalina Jędrusik, a były też przecież manifestacje zbiorowe: kolorowych bikiniarzy, długowłosych hipisów i nastroszonych punków". (...) Uważam, że ubranie jest najbardziej zewnętrzną emanacją charakteru, indywidualności, zalet i wad, że mówi mnóstwo o człowieku, o jego stanach psychicznych, o jego usposobieniu, marzeniach i tęsknotach, formuje nastroje i samopoczucie. (...) O fenomenie tej militarnej mody, której Hłasko nie był przecież jedynym wyznawcą, i dodatkowych znaczeniach, jakie ze sobą niosła, opowiada z imponującym znawstwem Leszek Dzięgiel, w tamtych latach student Uniwersytetu Jagiellońskiego: "Wojna się skończyła zaledwie pięć lat temu. Dokoła panoszyli się siermiężni zwycięzcy ze Wschodu, lecz w umysłach żył ciągle mit tamtej drugiej zwycięskiej armii, której nadejścia wyczekiwano przez lata od zachodniej strony i zza oceanu. Popyt na odzież z anglo-amerykańskiego demobilu miał w owej epoce zawiedzionych nadziei i ciągle żywych oczekiwań, znaczenie przede wszystkim symboliczne. Dopiero w drugiej kolejności odgrywały w nim rolę względy estetyczne, a na koniec praktyczne". (...) Pośród różnych wersji kurtek USA, prawdziwą legendą owych czasów była lekka, kryta cienkim brezencikiem wiatrówka na wełnianej podszewce. Legendarna kurtka, o której wspomina Dzięgiel, nazywa się M-43, a w Polsce znana była jako emka. Emkę wymyślili Amerykanie w 1935 roku, potem udoskonalili ją znacznie w 1943 i ta właśnie kurtka zadebiutowała podczas ofensywy aliantów w Europie. Kurtka była prosta, sięgająca mniej więcej do połowy uda i na tyle mało obszerna, by każdy mógł ją zrolować i przytroczyć do paska. Uszyto ją z bawełny w kolorze oficjalnie klasyfikowanym jako olive green, czyli oliwkowozielony. Paradoksem jest, że emkę w Polsce rozsławił nie Hłasko, lecz Zbyszek Cybulski, który kochał ją miłością zdecydowanie mniej namiętną. To właśnie ubrany w emkę Cybulski, jako Maciek Chełmicki, w filmie "Popiół i diament" stał się legendą pokolenia. Później nosili ją w Polsce młodzi artyści, konspiratorzy i buntownicy. A Hłasko zasłynął bardziej z furmańskiego białego kożucha, który spełniał zresztą identyczną jak emka funkcję, kreując aurę obezwładniajacej, archetypicznej męskości". Tyle cytatów. Wydaje mi się, że potwierdzają one racjonalność tezy artykułowanej od czasu do czasu na łamach naszego forum o znaczeniu emki jako symbolu-znaku. Czy teza ta może być uznana za ideologiczną? Poszukajmy odpowiedzi w książce "Słownik społeczny", w rozdziale "Ideologia", gdzie znajduje się objaśnienie tego pojęcia. Autor pisze: "Analiza historyczna pojęcia"ideologia" ukazuje wieloznaczne i zmienne jego interpretacje. Próbując uogólnić różne znaczenia można powiedzieć, że ideologia to zbiór historycznie, kulturowo i społecznie uwarunkowanych przekonań podzielanych przez członków danej grupy społecznej, oferujący im całościowy i uproszczony obraz świata, ułatwiający manipulowanie zbiorową świadomością. Odwołuje się on do religijnych lub mitycznych albo do empirycznych, racjonalnych i naukowych uzasadnień, a jego celem jest bądź podtrzymywanie społecznego status quo, bądź zanegowanie istniejącego ładu i zbudowanie nowego porządku wedle dyrektyw zawartych w danej ideologii". Wyjaśnienie, czym w gruncie rzeczy jest ideologia, uzupełniona statystyką debat prowadzonych na forum: "95% danych użytkowych : 5% treści ideowych" pozwala każdemu na wyrobienie sobie własnej opinii, czy przewijający się podczas naszych rozmów wątek znaczenia symbolicznego kurtki M-65 można uznać za "całościowy i uproszczony obraz świata, ułatwiający manipulowanie zbiorową świadomością" i mający na celu "podtrzymywanie status quo bądź zanegowanie istniejącego ładu i zbudowanie nowego porządku wedle dyrektyw". Moim zdaniem ostateczna odpowiedż na postawione na wstępie pytanie brzmi: ""Wiedza tajemna" o emce-symbolu jest wiedzą z dziedziny psychologii stroju i antropologii kultury i w żadnym wypadku nie jest ideologią. Kto tak twierdzi, jest w błędzie". Tako rzecze mcmurphy2. --- Edytowany: 2008-11-01 03:52:10 Strona: | [119]1 | ... | [120]159 | [121]160 | [122]161 | [123]162 |
Mcmurphy, zgadzam się z tym, że niektórzy przywiazują do kwestii ubioru zbyt symboliczne znaczenie, nie uważam by to zawsze miało większy sens ale tak faktycznie jest. To oczywiście wątek poboczny w dyskusji, niemniej ciekawy:) ------------------------------------------------------- Pies i nóż- najlepsi przyjaciele człowieka.
a Wy panowie ( Licznik i prześmiewca )czego chcecie sie dowiedzieć, o czym porozmawiać? bo póki co widze że po prostu się Wam nudzi, i chcecie wprowadzać zamieszanie. jeśli tak to bedę Wasze posty kasował od kopa. a faszystowskich Hail to nie trawie. --- Edytowany: 2008-11-01 17:02:20
Patrząc na to wszystko z boku powiem tylko jedno: HAIL (eng.) 1 (dosł. i przen.) grad 2 przywoływać; wołać; przywołać 3 okrzykiwać; obwoływać; obwołać (kogoś/coś kimś/czymś) 4 pozdrowić; pozdrawiać Po niemiecku pisze się HEIL. ------------------------------------------------------- Królik
Na szczęście cechą charakterystyczną takich internetowych trolli, którzy nic konsruktywnego nie napiszą a tylko za wszelką cenę chcą na siebie zwrócić uwagę głupawymi tekstami jest to, że im się po jakimś czasie nudzi. Łapkuje się sam. ------------------------------------------------------- Pies i nóż- najlepsi przyjaciele człowieka.
w czasie święta dzieci sie nudzą... bo galerie handlowe pozamykane :o) takoż sam się ------------------------------------------------------- [55]http://wiki.smutek.pl
hejlou! ;););) czytam, czytam, ... a tu w najlepszym wydaniu! Prosze, nasza, i to jak najbardziej polska szlachta wywija szabelkami! :D:D:D Tylko w amerykanskie kutralki przebrana ;););) btw. o co znow wojna ? bo nie o oil, nie ? ;);) btw2. pochwale sie ze jako ze OG mi sie juz przejadly, to skupuje hurtowo WDL i 3CD ;) aaaa i mam juz swoja oddzielna szafe na ciuszki ;) ;) bo mnie kobieta z kurtkami wyrzucila :D:D:D pozdrawiam R,
..zgadza się anderwater nie miałem i nie mam zamiaru nikogo obrażać moim tekstem,pamiętam tylko jak zatrzaśnięto ten wątek przez właśnie tego typu sfory ! jeżeli ktoś poczuł się urażony z góry przepraszam!
A ja rad jestem ze jest to 5% dyskusji pomimo tego ze sam nie mam emki !!!! poczytuje czasami ten watek i mam zamiar kupic sobie M65 nie ze wzgledu na jej walory uzytkowe (ktorych nie kwestionuje) a wlasnie ze wzgledu na cala otoczke zwiazana z emka Dziekuje wszystkim za posty zabarwione "fanatyzmem" :) zainteresowaly mnie bardziej niz te dot. "numerow kontraktow" pozdrawiam ------------------------------------------------------- totalny laik (ale za to mam KaBar USMC)-tez klasyk
Prosze by emkowcy sami doprowadzili ten wątek do użyteczności. Nie wchodze wam w parade, nic nie wycinam.Macie ku temu narzędzia i osobę, łapkujcie a nie bijcie pianę. A po lekarstwo zapraszam do wątku ... pytanie do admina
traszan z tego co rozmawiałem z kumplem, który niestety był w Afganistanie i w Iraku G.I używają M w tych jak dla mnie obleśnych:)) nowych kamuflażach. i z tego co rozmawiał gore nie na wszystko dobry. prawda jest tak ze te wszystkie hi tech może mało ważą oddychają itd... ale są warunki gdzie potrzeba zwykłej normalnej kurtki i nasza m-65 wraca do łask. Nie wiem na ile to prawda i czy armia lub usmc wznowiła zamówienia ale są w użyciu:)) Na pewno Gwardia narodowa cały czas podtrzymuje zamówienia i podajże kontrakty dla Gwardji oznaczone są jako: SPM .... -...-...-..-.. Tak samo jest z n3b cały czas w służbie i nie tylko w lotnictwie. Ponoć chłopaki mają dosc zakładania 5 warstw na siebie bo przecież co by nie mówić zawsze to krępuje ruchy, A w m -ce podkoszulka termo-aktywna polarek, podpinka i wystarczy.(podpinka zintegrowana z kurtką wiec można traktować jako jedno :)) Po za tym jak jest zimno i sucho to używanie gore mija sie z celem oddychalnosć na pewno większa ma M-65 a przecież w iraku nie leje :))))))))) ------------------------------------------------------- anderwater
Powrót M65 wynika raczej z niższych kosztów produkcji i być może z jej ilości zalegajacej w magazynach. G. Narodowej gore-texy, primalofty akurat nie są niezbędne. Po prostu oszczędności.
Ale Chodzi o powrót M-65 w cyfrowych camo wiec nie może być mowy o zaległości w magazynach, tam zalegają DCU i Woodland, i tu sie zgodzę, US Army raczej chyba nie musi oszczędzać zresztą nie wiem fakt jest faktem że wracają do użycia ------------------------------------------------------- anderwater
Pisałem już raz o tym w tym wątku. Ciekawe czy ten post jeszcze gdzieś wisi, czy tez wyleciał jako "spam"? Armia US ostatecznie zrezygnowała z zamówień na kurtki M-65. Finito. Od roku 2009 ostatecznie zastępuje ja parka ECWCS II generacji.
Parę uwag: 1. Na "zimno i sucho" to jet softshell (L5 ECWCS III, L5 PCU/MCU i CDJ). 2. Dziwna sprawa, ale większość nowych armijnych łachów, które mam mają kontrakt, zaczynający się od SPM. Chyba mam ciuchy National Guard... 3. Pięć warstw ECWCS jest i tak o niebo wygodniejsze, a przede wszystkim lżejsze niż M65 z podpinką i mundurem. Pominę to, że 5 warstw na raz to raczej w ECWCS III się nie nosi. 4. Podkoszulka termoaktywna i polar, noszone pod kurtką o oddychalności papy nie zdadzą się na wiele. Równie dobrze można założyć wełniany sweter i bawełnianą podkoszulkę. 5. M65 na pewno nie ma oddychalności większej niż goretex. 6. Miałem okazję ostatnio oglądać wystawę MARCORSYSCOM i rozmawiać z ich specem od ekwipunku. Może gość się nie zna, ale o M65 w ogóle nie było mowy, ale za to mówił o wprowadzonych właśnie nowych polarach w Marpata (windpro), niepalnych gridfleece pod FROG, happy suit (L7 w coyote brown), zmodernizowanej CDJ oraz komplecie, będącym odpowiednikiem L6 w pustynnego Marpata, które właśnie wprowadzili do użycia. 7. Wydra napisał, że od PRZYSZŁEGO roku US Army rezygnuje ostatecznie z M65. Dlatego JESZCZE powstają. Powstają w UCP, bo ACU typ munduru. M65 ze zdjęcia to prawdopodobnie chińszczyzna z polycottonu. ------------------------------------------------------- Królik
Czy Wam się nudzi jkjp ? Królik; tak jak pisał Gumi - nie zwracajcie uwagi na takie pierdoły, niech sobie ktoś łapkuje Ciebie na minus - moderatorzy mają swój własny łeb i nie wywalają wszystkiego co jest załapkowane nie zwracać uwagi, olewać gościa, a my już go powycinamy do oporu. znudzi mu się, uwierzcie mi. a sami dajcie sobie na wstrzymanie - przecież o to takim debilom tylko chodzi - żeby skłócić forum. jak macie coś do siebie to na browar albo na priv sobie gadajcie, forum nie jest od tego. ------------------------------------------------------- bo ja tu w zasadzie jestem nikim... Strona: | [132]1 | ... | [133]160 | [134]161 | [135]162 | [136]163 |