Witaj, Czcigodny Przybyszu!

Wygląda na to, że jesteś tu nowy. Jeśli naprawdę jesteś tym zainteresowany, kliknij w te przyciski!

In this Discussion

Powered by Vanilla
[Archiwum NGT.pl] Kurtka M65
  • [~Marcinek]

    390 zł. Wolałbym taniej. poszukam jeszcze ale zastanawiam sie nad ta za
    200 pln
    -------------------------------------------------------
    Marcinek
  • [~Marcinek]

    Dobra... Dzięki wielkie. Wezme te Alfe za 199. Nie ma chyba co szukac
    więcej.
    -------------------------------------------------------
    Marcinek
  • [devilll]

    Marcinek ,ale ta alpha w porówniau do ownbeyta to jak maluch z BMW
  • [~Marcinek]

    Ale nie ma podpinki. Za te kase to chyba powinna miec.
    -------------------------------------------------------
    Marcinek
  • [devilll]

    mylisz sie , kupiłem kilka m65 i tylko Helikon miał podpinkę na tym się
    robi piniądze sprzedajesz osobo kurtkę i podpinkę proste prawda ,kurtka
    za 200 dajmy ,a podpinka za 30 a kąplet kupujesz za 150
    ---
    Edytowany: 2008-10-30 23:08:12
  • [Blatio]

    Panowie, jedna rzecz wyjaśnienia.
    Helikon NIE SZYJE swoich produktów w Polsce. Nie jest to moja hipoteza,
    tylko wiadomość, którą swego czasu uzyskałem od autoryzowanego
    sprzedawcy Helikona, więc wydaje mi się, że wiedział co mówi. Helikon,
    podobnie jak obecnie Alpha, prowadzi tzw. outsourcing w Chinach. Trudno
    i darmo, przykro mi bardzo, ale tak właśnie jest i basta.
    Gdyby szył w Polsce, to te kurtki nie kosztowałyby po 239 zł/sztuka ;)
    Zaś co od jakości to Helikon do niej dochodził stopniowo. Moja pierwsza
    M65 z 2004 pochodzi z pierwszych serii Helikona i na początku tego
    wątku wieszałem na niej psy, bo jakościowo była po prostu FATALNA.
    Teraz się poprawiło, co nie zmienia faktu, że Helikon szyje swoje
    ciuchy małymi żółtymi rączkami. To normalna praktyka dzisiaj dla wielu
    firm odzieżowych, zarówno "cywilnych", jak i militarnych i
    outdoorowych, warto tu wspomnieć choćby o Reserved (polska marka, która
    szyje w Chinach na tej samej hali co Wrangler czy Levi"s) czy także
    jakże polskie Milo, na którego metkach dumnie pręży się "Made in
    China", co w tym przypadku wcale nie oznacza gorszej jakości. Cała
    rzecz rozgrywa się o kontrolę jakości przeprowadzaną przez danego
    zamawiającego i tyle. W jednych firmach jest z tym lepiej, w innych
    gorzej.
    Anderwater, posłuchaj Devillla i NIE DUBLUJ swoich postów, skoro możesz
    je wielokrotnie edytować. Trzymajmy porządek na tym wątku, który i tak
    trzyma się tylko tylko dzięki wyjątkowej łaskawości Adminów.
    Marcinek, rzadko kiedy trafia się komplet M65 + podpinka. Tylko kopie
    bywają sprzedawane w kompletach tak jak Helikon. Podpinki kontraktowe
    można bez problemu kupić na Allegro w granicach 35-40 zł.
    Ehhh... widać, że nie doczytałeś zbyt uważnie artykułu w wielu
    kwestiach, a szkoda ;)
    ---
    Edytowany: 2008-10-31 00:01:45
    -------------------------------------------------------
    Calmness is the key to all kinds of success.
  • [anderwater]

    marcinek kup kontrakt naprawde warto a podpinke za 30 gdzieś znajdziesz
    i ok
    ja wczoraj odebrałem swój kontrakt i też nie miał podpinki kupiłem nie
    oryginalną bo XL ciężko znaleźć jak będzie godna polecenia to podam
    link do sprzedawcy
    Z tej Alphy za 200 nie będziesz zadowolony zobaczysz lepiej dołozyć i
    kupić coś super
    jak ja bym był w rozmiarze m to bym kupił bez dwóch zdań
    -------------------------------------------------------
    anderwater
  • [anderwater]

    Blatio może teraz nie szyje ale na początku szył na bank pod Wrocławiem
    a wiem to od jednego z założycieli firmy kolego ale dla twojej
    ciekawość zadzwonię do kumpla i z pierwszej ręki będę wiedział :))
    Po za tym chyba nie wiesz jakie są ceny materiałów w hurcie pogadaj z
    krawcowymi. To zwykły materiał lepszej jakości drelich i gwarantuje Ci
    że cena za metr bieżący nie kosztuje więcej jak 20 - 30 zł (mówię o
    Helikonie)
    To nie jest technologia hi tech i nie przypisuj mu nie wiadomo czego
    :)) Tylko kontraktowe kurtki musiały mieć materiał którego splot musiał
    wytrzymać siłę rozciągania 100 kg
    Uszycie marynarki u krawca kosztuje 500zł z super materiału i zapewniam
    Cię że jest wiele trudniejsze jak szycie kurtki z szablonów.
    Spójrz na ceny w katalogach tych kurtek nie przekraczają 70$ a dolar
    jeszcze niedawno był po 2,30 zł łatwy rachunek.
    To tylko w Polsce te ciuchy osiągają dziwne sumy bo ludzie twojego
    pokroju napędzają koniunkturę drobnym handlarzom.
    pozdrawiam
    -------------------------------------------------------
    anderwater
  • [Blatio]

    Może i masz rację.
    Co nie znaczy, że nie mogłeś się zastosować do prośb mojej i
    poprzedników o EDYTOWANIE postów, a nie dopisywanie jednego po drugim.
    Inna sprawa, że gdy kupowałem tego swojego pierwszego Helikona, to
    nazwa "Helikon" na nalepkach na opakowaniu widniała pod słowem
    "Importer" z dwukropkiem, ale to tak tylko na marginesie. Ciekawym,
    czego się dowiesz od kolegi ;)
    -------------------------------------------------------
    Calmness is the key to all kinds of success.
  • [~Marcinek]

    Dzięki. Wezmę te alfę za 199. Nie dam 300 stówy za kurtkę bez podpinki.
    -------------------------------------------------------
    Marcinek
    Strona: | [130]1 | ... | [131]158 | [132]159 | [133]160 | [134]161 |
  • [?]

    "To tylko w Polsce te ciuchy osiągają dziwne sumy bo ludzie twojego
    pokroju napędzają koniunkturę drobnym handlarzom."
    Ja tego zdania w ogóle nie rozumiem. My decydujemy jaka jest cena
    produktu ? Rozbawiłeś mnie po prostu. Cena produktu to: materiał + siła
    robocza+energia,maszyny+ transport+ wszelkiego rodzaju podatki i
    opłaty+ zysk producenta+ zysk sprzedawcy (być może coś jeszcze
    przeoczyłem). Wiadomym jest, że każdy chce zarobić jak najwięcej, no
    ale w rozsądnych granicach. Co powiesz o Alphie- jest w pewnym sensie
    monopolistą, jedyną firmą, której produkty "w prostej linii pochodzą od
    kontraktów" (mam nadzieję, że rozumiesz o co chodzi), Goldena pomijam,
    bo produkcja tej firmy jest raczej niezbyt duża. Więc w tym wypadku to
    marka częściowo dyktuje cenę, a nie klienci !
    Jeżeli chodzi chodzi o tą rzekomą wytrzymałość na rozciąganie
    materiału- może coś w tym jest, a może nie. Jeżeli nie wiesz to ci
    powiem, że kontraktowe kurtki różnią się od siebie splotem materiału,
    jego grubością, szyciem, kolorem, dodatkami (zamki, napy),
    wielkościowo. Nie jesem do końca przekonany, co do twojego
    stwierdzenia.
  • [sasq pajak/grappa.pl]

    OT
    Dirty jest jedno "ale": Ale zysk sprzedawcy ustalany jest przez niego w
    wysokości wprost proporcjonalnej do popytu
    -------------------------------------------------------
    rÓrkologia stosowana
  • [~Marcinek]

    Poczytałem troche i mam wrazenie ze te kontrakty to takie miejskie
    legendy. Piszecie że lepszy materiał i wytrzymałosc na rozciąganie 100
    kilo ale czy to są fakty czy tylko takie kopiowanie jakiejś plotki.
    Jakos nie wierze ze alfa cywilna tak bardzo rozni sie od alfy
    kontraktowej. Rozumiem ze moga być jakieś drobne róznice ale nie takie
    jak miedzy maluchem i bmw.
    -------------------------------------------------------
    Marcinek
  • [sasq pajak/grappa.pl]

    Niewiem jak kurtki ale w spodniach M65 czuć różnicę
    w sumie przetestowane na 5 parach z których 3 to były nie kontrakty
    Pierwsze kontrakty mają już 11 lat noszenia za sobą na obozach w górach
    jaskiniach i teraz na budowie
    ---
    Edytowany: 2008-10-31 11:29:52
    -------------------------------------------------------
    rÓrkologia stosowana
  • [~mcmurphy2]

    Różnica między dwoma przedmiotami może być mniejsza lub większa, ale
    jest możliwa do uchwycenia, bowiem dotyczy bytów przynależących do tego
    samego świata, świata przedmiotów będących dziełem ich twórców, dziełem
    wiedzy, myśli, wyobraźni, a nawet geniuszu. Fiat 126 i bmw - oto
    przykład twórczej myśli konstruktorów, a więc oba auta należą do tej
    samej klasy przedmiotów: oryginalnych wytworów człowieka, pomimo
    dzielących ich różnic jakościowych. Natomiast między kopią i oryginałem
    jest przepaść bezdenna. Kopia i oryginał są różnymi bytami, należą do
    różnych światów, to nie ta sama bajka. Kopia przynależy do świata
    falsyfikatów, którego ideą nie jest myśl twórcza i kreacja - jak w
    świecie techniki, wynalazków i w sztuce - lecz jałowe naśladownictwo i
    żądza zysku. Oryginał i kopia: dwa światy, dwa teatry: teatr świateł
    ukazujących jakąś prawdę i świat cieni będących niewyraźnym odbiciem
    rzeczywistości. Lubicie teatr cieni? Bo ja lubię światło! Lubię, gdy
    scena zostaje nagle oświetlona tysiącem kolorowych świateł i przed
    publicznością pojawia się zespół Genesis. Kolega zapytał mnie, co sądzę
    o tym, żeby pojechać do Spodka na zespół, który naśladuje Genesis i
    odgrywa ich kawałki. "Fajnie - odpowiedziałem - ale wolę oryginały".
  • [sasq pajak/grappa.pl]

    OT
    mcmurphy2 wymiata :-)
    -------------------------------------------------------
    rÓrkologia stosowana
  • [~mcmurphy2]

    Dziękuję, Sasq. Mam nadzieję, że Wy też nie potraktujecie tekstu o
    oryginałach i kopiach całkiem serio. To był mały odjazd od kwestii
    czysto praktycznych. Już stąpam po ziemi.
  • [minimi]

    To prawda MCM2- na forum bowiem opowiadamy sobie o kultowej kurtce m 65
    a nie kurtce do noszenia na garbie w formie kurtki m 65. Oczywiście,
    nosimy nasze kurtki- czasem nawet turystycznie , co tylko powiększa
    nasz zachwyt. Tym niemniej nie traktujemy ich jako przedmiotu tylko
    użytkowego. Racjonalna dyskusja o tym, czy nowa doskonałą kopia Alpha
    różni się od lekko zbladłej i zużytej Alphy z roku 1973 i w jakim
    szczególe jest pozbawiona sensu. Kontraktowa niesie w sobie historię i
    symbolikę, kopia- hm jest tylko kopią - również kopią emocji. 30 stron
    forum w tyl stwierdziłem- Kultowosc wyraza się przez oryginał a nie
    podróbę i tak już jest.
    Żeby nie wyjść na wariata- na nartach używam fajnej narciarskiej
    kurtki.
    -------------------------------------------------------
    Minimi z pracy niestety
  • [~Nowak22]

    Jak to jest z tymi M65, ze niektore maja rekawy zakonczone w sposob
    normalny, a niektore zakonczone charakterystycznym rombem?
  • [~mcmurphy2]

    Minimi-Piotr: Nie tak dawno byłem na wycieczce. Włożyłem granatowy
    gore-tex Alpinusa, a do tego spodnie oliwkowe M-65. Kolega, oglądając
    zdjęcia z tej eskapady zapytał: "Dlaczego nie w emce?". Myślę, że
    dlatego, iż miałem akurat ochotę włożyć coś innego. Po prostu. Choć
    jesteśmy, my emkowcy, zwariowani na punkcie emek (i często posądza się
    nas o mitomanię lub szaleństwo, np. moja żona:)), jesteśmy
    najnormalniejsi w świecie. Człowiek musi mieć jakaś pasję,
    zainteresowania, ideały. Bez tego byłby nieszczęśliwy. Dzięki emkom
    wciąż poznaję nowych ludzi. Ostatnio - miłą anglistkę, która wyjaśniła
    mi, że napis na metkach najnowszego modelu azjatyckiej Alphy: "fabric
    made n U.S.A." ("n" nie "in") oznacza: "materiał (tkanina)
    wyprodukowany w USA". Widocznie ze względów marketingowych Chińczycy
    zrezygnowali z sygnatury: "made in China" i wolą teraz eksponować fakt,
    iż materiał został wytworzony w Stanach. Spodziewają się - myślę - że
    magia liter U-S-A zdziała cuda, tzn. zwiększy sprzedaż ich produktu.
  • [~Jackal]

    Minimi mówiłeś, że kupiłeś podpinkę od tego samego sprzedawcy na
    allegro.
    Ja również, ale gość nie daje znaku życia - od środy wysyłam do niego
    maile i jeszcze nie odpisał.
  • [LOBO47]

    witam!
    Na stronie Helikona [75]http://tiny.pl/sjvg jest artykuł w wersji pdf
    KURTKA M65-OBIEKT POŻĄDANIA z komandosa .Można pobierać!
    -------------------------------------------------------
    lobo
  • [jagular]

    proszę bardzo, miłego wieczora
  • [Blatio]

    Nowak22, ostatnie serie M65 były już pozbawione tego "rombu" na
    rękawach, ponieważ uznano, że jest to element zbędny, więc go usunięto.
    Marcinek, napisałeś coś takiego:
    "Poczytałem troche i mam wrazenie ze te kontrakty to takie miejskie
    legendy. Piszecie że lepszy materiał i wytrzymałosc na rozciąganie 100
    kilo ale czy to są fakty czy tylko takie kopiowanie jakiejś plotki.
    Jakos nie wierze ze alfa cywilna tak bardzo rozni sie od alfy
    kontraktowej. Rozumiem ze moga być jakieś drobne róznice ale nie takie
    jak miedzy maluchem i bmw."
    Kontrakty to nie są "miejskie legendy", jak to ująłeś. Jeśli kurtka
    była kontraktowa, to znaczy, że została wykonana na konretne zamówienie
    US Army, czyli musiała spełniać zawarte w kontrakcie wymogi dotyczące
    materiału i jego wytrzymałości. Armia amerykańska raczej nie używa
    badziewia i producenci wytwarzający kontraktowe kurtki musieli spełniać
    surowe wymogi jakościowe, jak i wytrzymałości materiału, określonej
    przez US Army na ponad 100kg. podkreślam jeszcze raz - to NIE PLOTKI,
    tylko wymagania armii USA, które każda kontraktowa kurtka musiała
    spełniać aby została dopuszczona do użytku.
    No i chyba coś w tym jest, skoro ponad 40-letnie kontraktowe M65
    potrafią się trzymać bardzo dzielnie bez żadnych, poza spraniem,
    uszczerbków na materiale.
    Wniosek - kurtki produkowane na kontrakcie powinny dawać większą
    gwarancję jakości niż kurtki cywilne, albo bardzo często (choć nie
    zawsze) nieumywające się nawet do kontraktów kopie.
    Nie zmienia to jednak faktu, że zdarzały się wśród kopii/kurtek
    cywilnych takie, które jakością przewyższały kurtki kontraktowe.
    Przykładem tego mogą być kultowe stare Alphy z "zielonym" logo,
    produkowane w USA.
    Rzecz polega na tym, że odkąd Alpha przeniosła produkcję do Chin i
    Egiptu, zaczęły się pojawiać głosy iż jakość niestety spadła.
    Poza tym jak napisali moi przedmówcy, kontrakt to kontrakt. Chodzi
    jednak o swego rodzaju kultowość i już :)
    ---
    Edytowany: 2008-10-31 19:23:18
    -------------------------------------------------------
    Calmness is the key to all kinds of success.
  • [?]

    Ten "romb" to osłona dłoni. Posiadają go wszystkie kurtki M-65 OG-107:
    od pierwszych egzemplarzy z roku 1966 do ostatnich z roku 1991.
  • [~Pawel]

    >Armia amerykańska raczej nie używa badziewia
    Z wyjątkiem może najbardziej badziewiastych czołgów okresu II Wojny
    Światowej... :)
    >stare Alphy z "zielonym" logo
    Co to znaczy, jeśli można zapytać, z "zielonym" logo?
    -------------------------------------------------------
    Pawel
  • [devilll]

    Paweł [102]http://www.helikon.wroc.pl/prasa-pdf/01-kurtka-m65.pdf w tym
    artykule popatrz sobie na te 2 metki alphy ,tam jest opisane to są
    takie wszywki które świadczą ,że kurtka byłą robiona w usa jeszcze
  • [?]

    Kolega Blatio miał na myśli zieloną metkę z napisem-logo "Alpha". Otóż
    cywilne Alphy "made in USA" posiadały dawniej pod dużą białą, płócienną
    metką drugą metkę-wszywkę, zieloną z trzema czerwonymi kreskami i
    białym napisem: "Alpha made in U.S.A.". Ostatnio podobne metki pojawiły
    się w azjatyckich (chińskich, koreańskich?) Alphach - pod dużą białą
    metką i na podszewce, a właściwie na kieszeni wewnętrznej (emki te
    posiadają 2 kieszenie wewnętrzne: jedną zapinaną na rzep, drugą - na
    zamek błyskawiczny). Napis na tych metkach jest następujący: "fabric
    made n U.S.A." ("tkaninę wyprodukowano w USA").
    ---
    Edytowany: 2008-10-31 20:43:41
  • [Blatio]

    Mcmurphy2 bardzo słusznie prawi, nie mam nic do dodania.
    Zwłaszcza polecam uwadze ostatnie zdanie traktujące o tym, że już tylko
    "fabric" czyli materiał jest produkowany w USA.
    -------------------------------------------------------
    Calmness is the key to all kinds of success.
  • [?]

    Blatio, pozwól, jeszcze tylko dwa słowa...
    Pomimo tego, że na naszym forum 95% głosów to wypowiedzi i informacje o
    wartości użytkowej kurtki M-65, czego nikt nie kwestionuje, przyjmując
    milcząco, że jest to tzw. "żelazna zasada", 5% głosów dotyczy problemu
    wartości symbolicznej emki, co można przypisać przekonaniu niektórych
    uczestników forum, że "przedmioty oprócz wartości użytkowej posiadają
    znaczenie symboliczne". Czy to przekonanie jest uzasadnione, czy jest
    fałszywe i jako takie może być uznane za ideologię? Odpowiedzi na to
    pytanie poszukałem w książkach. Pierwsza z nich nosi tytuł: "Od
    skarpetek Tyrmanda do krawata Leppera. Psychologia stroju dla średnio
    zaawansowanych" Piotra Szaroty, psychologa, na codzień profesora w
    Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie specjalizującego się
    w badaniach nad komunikacją niewerbalną. Pozycja ta jest anonsowana
    jako "książka, w której ubiór człowieka potraktowany został jako
    złożony komunikat, którego nie sposób zrozumieć bez odwołań do
    indywidualnej biografii oraz kontekstu kulturowego i historycznego".
    Już zatem po przeczytaniu notki informacyjnej o autorze i treści jego
    dzieła, widzimy, że pogląd niektórych forumowiczów o znaczeniu
    pozaużytkowym emki ma sens, jest uprawniony, choćby z tego względu, iż
    jest on przedmiotem badań psychologicznych i antropologicznych.
    Zajrzyjmy do wnętrza książki, by poszukać dalszych uzasadnień. Czytamy
    m.in.: "Stroje i ubiory "mówią" różnymi językami. (...) Ubiór danego
    człowieka wysyła cały szereg sygnałów w stronę innych ludzi. Przede
    wszystkim sygnalizuje on, jak ten człowiek postrzega sam siebie i jak
    chciałby, aby postrzegali go inni. (...) Ważne miejsce zajmuje wątek
    ubierania się jako manifestacji buntu czy choćby przekory. Tyrmand
    kontestował przeciw szarości i uniformizacji stalinowskiej Polski,
    podobnie uzbrojeni w cylindry Starsi Panowie, na przekór wszystkim
    ubierał się Czesław Niemen, przeciw "socjalistycznej moralności"
    występowała Kalina Jędrusik, a były też przecież manifestacje zbiorowe:
    kolorowych bikiniarzy, długowłosych hipisów i nastroszonych punków".
    (...) Uważam, że ubranie jest najbardziej zewnętrzną emanacją
    charakteru, indywidualności, zalet i wad, że mówi mnóstwo o człowieku,
    o jego stanach psychicznych, o jego usposobieniu, marzeniach i
    tęsknotach, formuje nastroje i samopoczucie. (...) O fenomenie tej
    militarnej mody, której Hłasko nie był przecież jedynym wyznawcą, i
    dodatkowych znaczeniach, jakie ze sobą niosła, opowiada z imponującym
    znawstwem Leszek Dzięgiel, w tamtych latach student Uniwersytetu
    Jagiellońskiego: "Wojna się skończyła zaledwie pięć lat temu. Dokoła
    panoszyli się siermiężni zwycięzcy ze Wschodu, lecz w umysłach żył
    ciągle mit tamtej drugiej zwycięskiej armii, której nadejścia
    wyczekiwano przez lata od zachodniej strony i zza oceanu. Popyt na
    odzież z anglo-amerykańskiego demobilu miał w owej epoce zawiedzionych
    nadziei i ciągle żywych oczekiwań, znaczenie przede wszystkim
    symboliczne. Dopiero w drugiej kolejności odgrywały w nim rolę względy
    estetyczne, a na koniec praktyczne". (...) Pośród różnych wersji kurtek
    USA, prawdziwą legendą owych czasów była lekka, kryta cienkim
    brezencikiem wiatrówka na wełnianej podszewce. Legendarna kurtka, o
    której wspomina Dzięgiel, nazywa się M-43, a w Polsce znana była jako
    emka. Emkę wymyślili Amerykanie w 1935 roku, potem udoskonalili ją
    znacznie w 1943 i ta właśnie kurtka zadebiutowała podczas ofensywy
    aliantów w Europie. Kurtka była prosta, sięgająca mniej więcej do
    połowy uda i na tyle mało obszerna, by każdy mógł ją zrolować i
    przytroczyć do paska. Uszyto ją z bawełny w kolorze oficjalnie
    klasyfikowanym jako olive green, czyli oliwkowozielony. Paradoksem
    jest, że emkę w Polsce rozsławił nie Hłasko, lecz Zbyszek Cybulski,
    który kochał ją miłością zdecydowanie mniej namiętną. To właśnie ubrany
    w emkę Cybulski, jako Maciek Chełmicki, w filmie "Popiół i diament"
    stał się legendą pokolenia. Później nosili ją w Polsce młodzi artyści,
    konspiratorzy i buntownicy. A Hłasko zasłynął bardziej z furmańskiego
    białego kożucha, który spełniał zresztą identyczną jak emka funkcję,
    kreując aurę obezwładniajacej, archetypicznej męskości".
    Tyle cytatów. Wydaje mi się, że potwierdzają one racjonalność tezy
    artykułowanej od czasu do czasu na łamach naszego forum o znaczeniu
    emki jako symbolu-znaku.
    Czy teza ta może być uznana za ideologiczną? Poszukajmy odpowiedzi w
    książce "Słownik społeczny", w rozdziale "Ideologia", gdzie znajduje
    się objaśnienie tego pojęcia. Autor pisze: "Analiza historyczna
    pojęcia"ideologia" ukazuje wieloznaczne i zmienne jego interpretacje.
    Próbując uogólnić różne znaczenia można powiedzieć, że ideologia to
    zbiór historycznie, kulturowo i społecznie uwarunkowanych przekonań
    podzielanych przez członków danej grupy społecznej, oferujący im
    całościowy i uproszczony obraz świata, ułatwiający manipulowanie
    zbiorową świadomością. Odwołuje się on do religijnych lub mitycznych
    albo do empirycznych, racjonalnych i naukowych uzasadnień, a jego celem
    jest bądź podtrzymywanie społecznego status quo, bądź zanegowanie
    istniejącego ładu i zbudowanie nowego porządku wedle dyrektyw zawartych
    w danej ideologii".
    Wyjaśnienie, czym w gruncie rzeczy jest ideologia, uzupełniona
    statystyką debat prowadzonych na forum: "95% danych użytkowych : 5%
    treści ideowych" pozwala każdemu na wyrobienie sobie własnej opinii,
    czy przewijający się podczas naszych rozmów wątek znaczenia
    symbolicznego kurtki M-65 można uznać za "całościowy i uproszczony
    obraz świata, ułatwiający manipulowanie zbiorową świadomością" i mający
    na celu "podtrzymywanie status quo bądź zanegowanie istniejącego ładu i
    zbudowanie nowego porządku wedle dyrektyw".
    Moim zdaniem ostateczna odpowiedż na postawione na wstępie pytanie
    brzmi: ""Wiedza tajemna" o emce-symbolu jest wiedzą z dziedziny
    psychologii stroju i antropologii kultury i w żadnym wypadku nie jest
    ideologią. Kto tak twierdzi, jest w błędzie". Tako rzecze mcmurphy2.
    ---
    Edytowany: 2008-11-01 03:52:10
    Strona: | [119]1 | ... | [120]159 | [121]160 | [122]161 | [123]162 |
  • [-PITdoggy-]

    Mcmurphy, zgadzam się z tym, że niektórzy przywiazują do kwestii ubioru
    zbyt symboliczne znaczenie, nie uważam by to zawsze miało większy sens
    ale tak faktycznie jest.
    To oczywiście wątek poboczny w dyskusji, niemniej ciekawy:)
    -------------------------------------------------------
    Pies i nóż- najlepsi przyjaciele człowieka.
  • [jagular]

    a Wy panowie ( Licznik i prześmiewca )czego chcecie sie dowiedzieć, o
    czym porozmawiać?
    bo póki co widze że po prostu się Wam nudzi, i chcecie wprowadzać
    zamieszanie. jeśli tak to bedę Wasze posty kasował od kopa. a
    faszystowskich Hail to nie trawie.
    ---
    Edytowany: 2008-11-01 17:02:20
  • [~Królik]

    Patrząc na to wszystko z boku powiem tylko jedno:
    HAIL (eng.)
    1 (dosł. i przen.) grad
    2 przywoływać; wołać; przywołać
    3 okrzykiwać; obwoływać; obwołać (kogoś/coś kimś/czymś)
    4 pozdrowić; pozdrawiać
    Po niemiecku pisze się HEIL.
    -------------------------------------------------------
    Królik
  • [jagular]

    dzięki Króliku, moje skojażenia były inne, cóż.
  • [-PITdoggy-]

    Na szczęście cechą charakterystyczną takich internetowych trolli,
    którzy nic konsruktywnego nie napiszą a tylko za wszelką cenę chcą na
    siebie zwrócić uwagę głupawymi tekstami jest to, że im się po jakimś
    czasie nudzi.
    Łapkuje się sam.
    -------------------------------------------------------
    Pies i nóż- najlepsi przyjaciele człowieka.
  • [wiki]

    w czasie święta dzieci sie nudzą...
    bo galerie handlowe pozamykane :o)
    takoż sam się
    -------------------------------------------------------
    [55]http://wiki.smutek.pl
  • [traszan]

    [62]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5248c0a1828f0ff6.html
    M-65 w Marpacie, ciekawe czy to amerykańskie, czy Afgańczycy sami
    wymyślili.
  • [?]

    hejlou! ;) ;) ;)
    czytam, czytam, ... a tu w najlepszym wydaniu! Prosze, nasza, i to jak
    najbardziej polska szlachta wywija szabelkami! :D :D :D Tylko w
    amerykanskie kutralki przebrana ;) ;) ;)
    btw. o co znow wojna ? bo nie o oil, nie ? ;) ;)
    btw2. pochwale sie ze jako ze OG mi sie juz przejadly, to skupuje
    hurtowo WDL i 3CD ;) aaaa i mam juz swoja oddzielna szafe na ciuszki ;)
    ;) bo mnie kobieta z kurtkami wyrzucila :D :D :D
    pozdrawiam
    R,
  • [wideł]

    ..zgadza się anderwater nie miałem i nie mam zamiaru nikogo obrażać
    moim tekstem,pamiętam tylko jak zatrzaśnięto ten wątek przez właśnie
    tego typu sfory ! jeżeli ktoś poczuł się urażony z góry przepraszam!
  • [Jachol]

    A ja rad jestem ze jest to 5% dyskusji
    pomimo tego ze sam nie mam emki !!!! poczytuje czasami ten watek
    i mam zamiar kupic sobie M65 nie ze wzgledu na jej walory uzytkowe
    (ktorych nie kwestionuje) a wlasnie ze wzgledu na cala otoczke zwiazana
    z emka
    Dziekuje wszystkim za posty zabarwione "fanatyzmem" :)
    zainteresowaly mnie bardziej niz te dot. "numerow kontraktow"
    pozdrawiam
    -------------------------------------------------------
    totalny laik (ale za to mam KaBar USMC)-tez klasyk
  • [-PITdoggy-]

    Bedzie się komponowała z kabarkiem;)
    -------------------------------------------------------
    Pies i nóż- najlepsi przyjaciele człowieka.
  • [~jachol]

    kabar sie ze wszystkim pieknie komponuje
    ale fakt z emka to dobrana para wyjdzie :)
    pozdrawiam
  • [gumibearMarcin]

    Prosze by emkowcy sami doprowadzili ten wątek do użyteczności. Nie
    wchodze wam w parade, nic nie wycinam.Macie ku temu narzędzia i osobę,
    łapkujcie a nie bijcie pianę. A po lekarstwo zapraszam do wątku ...
    pytanie do admina
  • [anderwater]

    traszan
    z tego co rozmawiałem z kumplem, który niestety był w Afganistanie i w
    Iraku G.I używają M w tych jak dla mnie obleśnych:)) nowych
    kamuflażach.
    i z tego co rozmawiał gore nie na wszystko dobry. prawda jest tak ze te
    wszystkie hi tech może mało ważą oddychają itd... ale są warunki gdzie
    potrzeba zwykłej normalnej kurtki i nasza m-65 wraca do łask. Nie wiem
    na ile to prawda i czy armia lub usmc wznowiła zamówienia ale są w
    użyciu:)) Na pewno Gwardia narodowa cały czas podtrzymuje zamówienia i
    podajże kontrakty dla Gwardji oznaczone są jako: SPM ....
    -...-...-..-.. Tak samo jest z n3b cały czas w służbie i nie tylko w
    lotnictwie. Ponoć chłopaki mają dosc zakładania 5 warstw na siebie bo
    przecież co by nie mówić zawsze to krępuje ruchy, A w m -ce podkoszulka
    termo-aktywna polarek, podpinka i wystarczy.(podpinka zintegrowana z
    kurtką wiec można traktować jako jedno :)) Po za tym jak jest zimno i
    sucho to używanie gore mija sie z celem oddychalnosć na pewno większa
    ma M-65 a przecież w iraku nie leje :)))))))))
    -------------------------------------------------------
    anderwater
  • [?]

    Powrót M65 wynika raczej z niższych kosztów produkcji i być może z jej
    ilości zalegajacej w magazynach. G. Narodowej gore-texy, primalofty
    akurat nie są niezbędne. Po prostu oszczędności.
  • [anderwater]

    Ale Chodzi o powrót M-65 w cyfrowych camo wiec nie może być mowy o
    zaległości w magazynach, tam zalegają DCU i Woodland, i tu sie zgodzę,
    US Army raczej chyba nie musi oszczędzać zresztą nie wiem fakt jest
    faktem że wracają do użycia
    -------------------------------------------------------
    anderwater
  • [Wydra]

    Pisałem już raz o tym w tym wątku. Ciekawe czy ten post jeszcze gdzieś
    wisi, czy tez wyleciał jako "spam"?
    Armia US ostatecznie zrezygnowała z zamówień na kurtki M-65. Finito. Od
    roku 2009 ostatecznie zastępuje ja parka ECWCS II generacji.
  • [anderwater]

    Wydra to w jakim celu powstają m-65 w ACU ?
    -------------------------------------------------------
    anderwater
  • [~Królik]

    Parę uwag:
    1. Na "zimno i sucho" to jet softshell (L5 ECWCS III, L5 PCU/MCU i
    CDJ).
    2. Dziwna sprawa, ale większość nowych armijnych łachów, które mam mają
    kontrakt, zaczynający się od SPM. Chyba mam ciuchy National Guard...
    3. Pięć warstw ECWCS jest i tak o niebo wygodniejsze, a przede
    wszystkim lżejsze niż M65 z podpinką i mundurem. Pominę to, że 5 warstw
    na raz to raczej w ECWCS III się nie nosi.
    4. Podkoszulka termoaktywna i polar, noszone pod kurtką o oddychalności
    papy nie zdadzą się na wiele. Równie dobrze można założyć wełniany
    sweter i bawełnianą podkoszulkę.
    5. M65 na pewno nie ma oddychalności większej niż goretex.
    6. Miałem okazję ostatnio oglądać wystawę MARCORSYSCOM i rozmawiać z
    ich specem od ekwipunku. Może gość się nie zna, ale o M65 w ogóle nie
    było mowy, ale za to mówił o wprowadzonych właśnie nowych polarach w
    Marpata (windpro), niepalnych gridfleece pod FROG, happy suit (L7 w
    coyote brown), zmodernizowanej CDJ oraz komplecie, będącym
    odpowiednikiem L6 w pustynnego Marpata, które właśnie wprowadzili do
    użycia.
    7. Wydra napisał, że od PRZYSZŁEGO roku US Army rezygnuje ostatecznie z
    M65. Dlatego JESZCZE powstają. Powstają w UCP, bo ACU typ munduru.
    M65 ze zdjęcia to prawdopodobnie chińszczyzna z polycottonu.
    -------------------------------------------------------
    Królik
  • [ Administrator]

    Czy Wam się nudzi jkjp ?
    Królik; tak jak pisał Gumi - nie zwracajcie uwagi na takie pierdoły,
    niech sobie ktoś łapkuje Ciebie na minus - moderatorzy mają swój własny
    łeb i nie wywalają wszystkiego co jest załapkowane
    nie zwracać uwagi, olewać gościa, a my już go powycinamy do oporu.
    znudzi mu się, uwierzcie mi.
    a sami dajcie sobie na wstrzymanie - przecież o to takim debilom tylko
    chodzi - żeby skłócić forum. jak macie coś do siebie to na browar albo
    na priv sobie gadajcie, forum nie jest od tego.
    -------------------------------------------------------
    bo ja tu w zasadzie jestem nikim...
    Strona: | [132]1 | ... | [133]160 | [134]161 | [135]162 | [136]163 |
This discussion has been closed.
Wszystkie dyskusje