~ podróbka cywilnej Alphy z lat 70, metka Fabric Made N U.S.A,nigdy się nie przypatrywałem, ale w cywilnym oryginale jest poprawnie (Made in USA) oraz, zamiast zastrzeżenia znaku towarowego R (w kółeczku) jest TM. http://allegro.pl/kurtka-kontrakt-m-65-i4315718973.html
Nikt się nie bawi w kopiowanie kopii, bo to nie ma sensu. Bardziej już się opłaca podrobić kontrakt. O tej kurtce było już kiedyś pisane na tym forum. Poszukaj sobie gdzieś w starszych postach. Sformułowanie "fabric made for alpha, to inaczej: "materiał (kurtka) został wykonany dla Alphy". Czyli że ktoś ją wykonał na zlecenie firmy Alpha. Ale kto ją wykonał i gdzie tego już nie wiadomo.
~ w takim razie są różne wersje, widziałem kurtkę z lat 70 ze Stanów, z zielonym napisem Made in USA oraz znakiem zastrzeżenia TM, ta z allegro wyglądała mi bardzo świeżo.Mnie ta wersja kojarzy się z latami 70/80 i produkcją w USA. Dzięki za spostrzeżenia.
A ja z kolei kiedy ją zobaczyłem po raz pierwszy, to byłem przekonany że ta kurtka to Alpha "made in usa", bo zasugerowałem się starszym typem metki. Ale wyszło na to że się myliłem, ktoś z forum wtedy wyjaśnił że to kurtka która została wyprodukowana poza granicami USA. A wersji jest sporo. Mogą się trafić kurtki z zamkami Scovill oraz z zamkami "alpha" i nie ma to żadnego wpływu na to gdzie została wyprodukowana. Zdarzają się też kurtki nowsze i z nową metką, lecz wyprodukowane jeszcze w USA, tak jak ta niżej. Więc opcji jest sporo. Reasumując zagadnienie, robili je w różnych miejscach, dawali różne zamki i różne metki. W przypadku produkcji tych kurtek żadnej analogii nie ma.
Patrząc na ten trotuar z kostek, pomalowaną ścianę od domostwa, kawałek rynny, część garażu lub jakiegoś magazynu i straszliwie durny opis przedmiotu, wydaje mi się że facet do końca nawet nie wie co sprzedaje. No niestety czasem tak jest, że szlachetne rzeczy wędrują w niepowołane ręce.
Co ciekawe, metka jest już sprana a kurtka ma nadal dosyć intensywny czarny kolor. Więc z tymi czarnymi Alfami nie ma tragedii, jak widać nie spierają się tak szybko jak niektórym się wydawało.
@diehard - eee... od jakichś 5-6 lat? :P Przecież ja już zakładając to forum z Devilem, to się prawie nie mieściłem w M/R z podpinką na cienką koszulę... :P
No wcale nie na wierzchu, bo też byłem przekonany że czarne Alfy dosyć szybko się spierają. No i tutaj się zdziwiłem. Więc zamieściłem adekwatny do tego post, aby nie pozostać samotnym w tym zdziwieniu. Jeśli kilka osób się zdziwi a nie tylko jedna, to zawsze jest fajniej ;-) Rozumiesz? Takie wszechobecne zdziwienie...
Moje doświadczenie z czarną Alphą szytą w USA jest pozytywne.Wytrzymała ponad 10 lat,po wielu praniach zrobiła się siwa,poprzecierała się w kilku miejscach.Nie wiem jak sprawuję się czarna M65 wyprodukowana w Azji
Za stówę to by nie kupili. Ale zgadza się, MTP spadł ostatnio z ceny, więc za 200 zł. można taką samą kurteczkę kupić. Osobiście to nie lubię licytacji, więc nie biorę w nich udziału. Kiedyś spróbowałem i jakoś mi to nie pasuje. Wolę opcję "kup teraz"
Ta kurtka wcale nie wygląda na nową. Napy się odznaczają na patkach, a na plecach w pasie widać wytarcie lub spranie materiału od sznurka, który znajduje się pod spodem. Po za tym widać że była już prana, bo nici się pomarszczyły na kieszeniach na klacie i w miejscu gdzie przebiega sznurek w pasie. Po prostu nici się zbiegły od prania. Nowa kurtka nie posiada takiego efektu. Nowa to jest taka, która wygląda jak przysłowiowy "chiński mundurek". Nie ma na niej żadnych rozjaśnień, wytarć ani pomarszczeń. Więc cena jest z kosmosu, tym bardziej że kurtka nie jest nowa.