Ciekawa kurtka z tymi zamkami Ritsch, czy ma jeszcze jakieś widoczne ślady po "adlerze" lub naramiennikach co może wskazywać, iż jest to faktycznie kurtka lotnicza Luftwaffe (na skórze ślady po szwach powinny być łatwe to zauważenia nawet na bardzo starej kurtce a widząc ze zdjęć stan skóry jest bardzo łądny). Zamki z Krakowskiej manufaktury Thorna jak podejrzewam? Co do kolekcji to czy wszystko co jest w szafie lub na manekinie powino być eksponowane na ulicy? Nie sądzę, moim zdaniem nie powinno się demonizować zbieranych eksponatów ale o historii trzeba zawsze pamiętać, fakt.
Po ulicy nie - nie jestem za propagowaniem idei nazistowskich. Ale to jest historia, czy nam się podoba czy nie. Sam prywatnie od ponad 30 lat interesuję się Wehrmachtem co chyba nie czyni mnie hitlerowcem...
Natomiast na rekonstrukcje czy do uczenia historii taki mundur jest w sam raz.
Poza tym ludzi, szczególnie młodych, trzeba z taką symboliką oswajać i o nie mówić i uczyć - a nie w czambuł wszystkiego zabraniać.
Czy przeczytałbym np. Mein Kamp? Zapewne tak - nie dlatego, że pomysły autora są zbieżne z moimi, ale z innego prozaicznego powodu. Po prostu aby poznać treść i zrozumieć motywy kierowania się takimi a nie innymi przesłankami.
Te sprawy nie są proste, czarno-białe. Żołnierze amerykańscy ubrani w emkę też popełniali zbrodnie ludobójstwa w Wietnamie, z premedytacją. Czy to powoduje, że jej nie nosisz?
Emkę noszę bo amerykańcy nas nie mordowali. Kiedyś sklejałem modele samolotów. Niemieckie też tam były. Ale moim zdaniem plasticzak w śmiesznej skali jest mało przekonywujący niż autentyczne przedmioty z czasów 2 wojny światowej.
Ja nosze emkę dlatego, że jest po prostu fajna - nie wiążę tego z żadną ideologią. Ponieważ jest amerykańska a nie niemiecka albo ruska z pewnością wiąże się też z nią mniej negatywnych skojarzeń więc nawet jak na ramieniu jest amerykańska flaga czy napis U.S.Army to jest mniejsze ryzyko, że ktoś zareaguje dość emocjonalnie (aczkolwiek mam to osobiście gdzieś jakie mogłyby być reakcje).
W ogóle z militariami to jest sprawa delikatna. Niektórzy mają większą wrażliwość na takie rzeczy, inni są bardziej tolerancyjni. Ważne żeby nie przekraczać pewnych granic.
Źle to ująłem. To że amerykańscy żołnierze odziani w emki mordowali wietnamczyków nie powoduje u mnie że nie będę jej nosił. Polaków jankesi nie mordowali więc nie mam nic do ich mundurów. Co do amerykańskiej flagi to są rejony gdzie jednak ludzie bardzo często źle na nią reagują.
Właśnie oglądałęm co ciekawego i nowego pojawia się na portalach aukcyjnych i znalazłem to (ten sam kontrakt na kapurze, postanowiłem wkleić zdjęcia jako materiał referencyjny):
Generalnie ciekawa sprawa z tymi mundurami do pozorowania żołnierzy bloku wschodniego. Kolor wygląda na bardzo soczysty ( "emerald green" color Shade 255). Ciekawe jak to może wyglądać w rzeczywistości w porównaniu do "soczystych" m65?
No to włąśnie znalazłeś 2. kontrakt M-65, unikat, w kolorze emerald green. Co ciekawe podpinka do kompletu jak i kaptur mają oznaczenie modelu M-1951,a przecież w tamtym czasie już od 3 lat produkowano dla wojska wyłącznie wersję M-65...
Cieszę się, że mogłem wrzucić coś ciekawego nie tylko dla mnie @panzer73. Z odszukanych informacji min. z książki "US Army Uniforms of the Cold War 1948-1973" jak i informacji z "sieci"- gdzie zazwyczaj informacje są podobnie przedstawione jak w książce, iż jednostki pozoracyjne "Aggressor Force" (z główną bazą w Fort Riley, Kansas) otrzymały mundury bloku wschodniego dopiero pod koniec wojny w Wietnamie. Faktycznie jest to bardzo dobre pytanie, czy m65 też były testowo produkowane w EG 255 dla Agressor Force (moim zdaniem produkcja m65 była droższa w min. dwa zamki i bardziej skomplikowana krawiecka konstrukcja). Szczerze mówiąc nie uwierzę jak nie zobaczę m65 w EG 255 - choć bez metek na każdym forum ludzie by zaznaczyli, że jest to wersja cywilna lub złe oświetlenie (jak bym się przyczepił pewnie do koloru).
Zdjęcia, które wrzuciałem są od tego sprzedawcy z EBay originalarmyshop (od czasu do czasu ma ciekawe m65 choć cenowo nic specjalnego) - tak aby wrócić do głównego wątku.
PS. Nie ukrywam, że najbardziej jestem zainteresowany informacjami (najlepiej zdjęciami) o prototypach m65 jak np.T61-3, T62-4, T63-3 czy T-63-5 (wspomniana dwukrotnie na tym forum konstrukcja z zamkiem Crown'a, czy ktoś opublikował więcej informacji o tym egzemplarzu?).
Od razu mogę Ci odpowiedzieć, że M-65 były produkowane (w ograniczonej skali) dla "agressor units" aby na poligonie w sytuacjach mocno zbliżonych do realnych odtwarzać warunki walki z wrogiem (czytaj: ZSRR). Zresztą emka na w/w zdjęciu (kontrakt z 68r. So-Sew) to właśnie taka specyficzna szmaragdowa emka. W tym samym roku Alpha też uszyła taką niestandardową emkę (kontrakt DSA100-68-C-1765). Były przydzielane "pechowcom" mającym odgrywać rolę adwersarzy z braku dostępnych oryginalnych sortów armii sowieckiej. Dopiero podobno na pocz. lat 70. udało się zdobyć większe zapasy umundurowania Armii Czerwonej i wtedy przestano używać szmaragdowych emek.
Dziękuję Panu @panzer73, EG 255 jest charakterystyczny i daleko do OG 107, fakt. Co do m65 w 255 to jest to ciekawa koncepcja, jak sądzicie czy zdjęcia dostępne ze strony pod tym adresem http://store.paris-tx.com/shopdetail/000000006120/ to faktycznie m65 w 255 (w słońcu kolor przypomina 255 ale w gorszym oświetleniu już wygląda jak OG 107, choć ten kolor klinów?
Zaraz po II w. św. niektóre jednostki agressor units odgrywające rolę przeciwnika miały umundurowanie mocno stylizowane na niemieckie jednostki Panzerwaffe - ciemne mundury z różowymi wyłogami.
Ziomek - spójrz na pierwsze zdjęcie, które załączyłeś - tam są właśnie ukazani tacy wrogowie USA...
Z tego co się orientuję to jest zdjęcie z 47r. - Amerykanie mieli wtedy jeszcze b świeże wspomnienia ze swych utarczek na Froncie Zachodnim.
Czy ktoś się orientuje co to za wojskowy sort? B.ciekawa tekstura materiału bawełnianego, zestaw przeznaczony na zimę (niskie temperatury, odzież termoaktywna).
Trochę przypomina te rosyjskie koszulki z siateczki. Tylko tamte to była prawdziwa siateczka z dużymi oczkami (pustymi przestrzeniami). Na zimę i lato jako pierwsza warstwa ubioru izolująca od temperatury na zewnątrz. Pamiętam, te 20 lat temu sąsiad w tym chodził.
Nie chcę nikogo reklamować, ale kiedyś (naprawdę dawno temu) zakupiłem coś od tego sprzedawcy "animalfromhell" i wszystko było bez problemu. O czym może świadczyć ilość i jakość komentarzy, jakie otrzymał. Jedyne problemy, z jakimi się zetknąłem to min. kradzież z przesyłki już w naszej Ojczyźnie (również ponad dekadę temu), ale to taka informacja na marginesie.
Nie wiem, czy że Trump jest właścicielem EBay, ale odpowiednia i co najważniejsze logiczna procedura jak składać reklamację na towar niewysłany, to raczej EBay i PayPal w centrum klienta.
Moim zdaniem w Europie jest ciężko dostać naprawdę rzadkie egzemplarze w przystępnej cenie, ale i takie się przypadkowo zdarzają. Upolować naprawdę coś ciekawego jest trudno, a informacje o przedmiocie i wartości można w miarę szybko odszukać w sieci. Ebay lub inne międzynarodowe serwisy są najciekawsze (szczególnie kiedy sprzedający nie zdaje sobie sprawy, co właściwie sprzedaje). Dlatego warto przeszukiwać działy niezwiązane tylko z militariami, choć przez ostatnie kilka lat ceny kurtek wystawiane jako VTG znacząco poszły w górę (więc czasem tę frazę wyszukiwawczą lepiej pominąć lub skoncentrować się na kompletnie innym dziale etc.).
Co ciekawe napis APEC jest stosowany tylko na spodniach NWU, na parkach NWU go nie ma (przynajmniej takowego nie spotkałem). Albo więc są to spodnie systemu NWU (tworzące z parką komplet, tylko po co ten napis?) albo coś odrębnego.