TDM wbij w googlach gunsmoke a bedziesz miał- to nie z allegro to taki sklep internetowy ------------------------------------------------------- Minimi (Dyn clan)
właśnie chciałem Blatio nawiązać to tych cywilnych Alph tu w Londynie.. niestety ale od razu widać w kolorze, róznicę kolosalną pomiędzy olive typ.M65 a teraz używanym..hmm..sam nie wiem co..jasny olive..prawie olive m65,ale na oko różnica jest spora! znaczy OG107 a teraz nowa alpha..taka różnica.. --- Edytowany: 2009-02-25 23:24:42 nakiełbasiłem sporo :) ale chodzi o to że :cywilna alpha nijak ma się do kontraktu pod względem koloru i wykończenia,porównywałem kontrakt i moją cywilną..było mi wstyd że mam taką lipę z kieszonką w środku.. --- Edytowany: 2009-02-25 23:28:06
Z moją Alphą nie jest tak źle. Na pewno została jeszcze zrobiona w USA, choć to już nie ta z "zielonym" logo. Co więcej, zamek jest Scovill, a napy Rauf. Główne różnice to podszewka (polycotton) no i odcień materiału - tak jak pisałem, bardziej szarozielony niż oliwkowy. Położyłem ją obok mojej Cherokee i różnica w kolorze zauważalna aż nadto wyraźnie. Cherokee to przepiękna oliwka. Za niedługo wkleję zdjęcia . Poza tym NYCO w Cherokee jest znacznie gładsze, ma bardziej gładki splot, taki gęsty "canvas", podczas gdy materiał w Alphie charakteryzuje się delikatnym rysunkiem splotu ukośnego (coś jak splot w dżinsie, ale drobniejszy, gęściejszy). Poza tym materiał Cherokee jest gładki, a Alpha posiada dość gęsty "mech" (ale nie zmechacone kulki!) na całej powierzchni. Poza tym nosi się ją dobrze, jak to Emkę, cóż tu więcej pisać ;) ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success.
Zastanawiam się czy ten dziwny kolor Alph niekontraktowych nie bierze się z chęci uzyskania dosyć szybko wrażenia kurtki używanej od -nastu lat... Te szarozielone niekontraktowe kurtki zdają się płowieć zadziwiająco szybko (w porównaniu do kontraktowych). Spostrzeżenie niestety/na szczęście na podstawie obserwacji kurtek należących do znajomych. No, ale nie zadawałem pytań: "stary, a kiedy ostatnio prałeś swoją kurtkę...?" ------------------------------------------------------- Powroty z gór - bolą.
Mam do was użytkownicy małą prośbę, w związku z tym że przedwczoraj jakiś debil ukradł moją m-65. M-65 posiada następujące cechy charakterystyczne: wypalona mała dziurka na lewym rękawie, plama po żywicy na plecach w okolicy lewej łopatki. Kolor: woodland Rozmiar: Medium Long Firma: Golden MFG Rok kontraktu: 1986 (nie jestem pewien) Naszywki: naszywka usarmy Często obserwujecie allegro w poszukiwaniu kolejnej sześćpiątki. Prosiłbym was o zwrócenie uwagi na taką kurtkę. Wiem że to jest wątpliwe żebym ją odzyskał, ale była moją ulubioną kurtką. Z góry dziękuje --- Edytowany: 2009-02-26 11:23:08 --- Edytowany: 2009-02-26 11:23:47
[114]http://tiny.pl/bgps To co na szybko znalazlem, oczywiscie nic nie sugeruje. Po prostu zgadza sie producent, rozmiar i wzor. --- Edytowany: 2009-02-26 12:00:30 ------------------------------------------------------- garf serdecznie pozdrawia
Dostałem wiadomość od kogoś zasługującego na pełne zaufanie, że jest do sprzedania Apparel Corp. Of America z 1968 roku w stanie "absolutny mint" - rozmiar small-long. Gdyby był ktoś zainteresowany, proszę dać znać na adres mailowy. Zainteresowanemu podam dane kontaktowe oferenta.
Witam, kilka dni temu udało mi się "złowić" nową M-kę, wersje kontraktowa (mam nadzieję bo tania nie była) nie posiada wszytych metek przy kieszeniach, zamki Scovill, posiada natomiast jakieś stempelki na podpince i w klapach kieszonek z numerem "210 65", ale do rzeczy...! Jak można dokładnie sprawdzić z którego roku jest kurtka? Mój egzemplarz posiada dodatkowo napis Made in USA na białej metce co podobno rzadko się zdarza w kontraktach i ponoć pochodzi z lat 80-tych?!
Pokaż zdjęcie tej białej metki. Jeśli jest na niej numer kontraktu, to w moim artykule znajdziesz jak należy odczytać rok produkcji. Jeśli nie ma numeru kontraktu - jest to kurtka cywilna, a nie kontraktowa :P ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success.
Trochę namieszałem w moim wcześniejszym poście - wiem że moja M-ka nie jest produkcją dla wojska tylko cywilną. Chodzi mi o sprawdzenie z którego roku pochodzi kurtka. Sprzedawca twierdził ze na 100% z lat osiemdziesiątych i na 100% wyprodukowana została w USA a nie w "kraju kwitnącej podróbki" czyli np. w Chinach. Metka jest praktycznie identyczna z tą tutaj: [32]http://www.aukcjoner.pl/gallery/000747196-.html#I7 tylko Stock No. jest inny: 8415-01-099-7839 (u mnie nie zgadza się rozmiar, mam MR a wychodzi LL. I jeszcze jedna sprawa co to jest ten RN? Dodam że w porównaniu z moja poprzednią M-ką w której chodziłem 9 lat i sprzedałem ja w niezłej kondycji, ta nowa wygląda identycznie. Poprzednia miała kontrakt.
Tuco: Fikcyjny numer NSN w połączeniu z numerem identyfikacyjnym firmy: RN 35569 stanowią przesłankę wystarczającą do stwierdzenia, że kurtka została wyprodukowana przez Alphę w celach komercyjnych, czyli do użytku cywilnego. Wygląda ona identycznie jak kontrakt? A Australian Pink Floyd Show grają identycznie jak Pink Floyd. --- Edytowany: 2009-02-27 22:43:29
Jak już napisałem wiem że ten egzemplarz ma przeznaczenie cywilne, niw w tym rzecz. Pytałem, jak można sprawdzić rok produkcji kurtki i czy jest to możliwe jeżeli nie ma kontraktu na metce? A tak swoja droga czy ktoś z użytkowników kontraktowych "M-ek" pokusił się o porównanie walorów jakościowych z kurtkami niekontraktowymi. I w końcu zasadnicze pytanie czy ktoś wie jak wyglądał sam proces produkcji kurtki M 65? Czy np. w fabryce od 8-14 szyli dla woja a po 14 dzwonek i teraz szyjemy dla cywila ;]? Czy może wszystko szło z tej samej taśmy tylko część przeznaczona była na kontrakt a część do sprzedaży cywilnej? A tak na prawdę o sprawie decydowała tylko przyszyta metka na końcu procesu produkcyjnego? Z tą kontrola jakości produkcji dla US Army też bym nie przesadzał, kiedyś rozmawiałem z jednym z właścicieli "Army Shopów" w Krakowie który twierdził że "oryginalne" kurtki (zarówno te z kontraktem jak i bez niego) można było rozpoznać po tym że przed założeniem trzeba było spędzić godzinkę na obcinaniu i usuwaniu wystających nitek i przeszywaniu guzików, które nie zawsze pokrywały się z podpinką. Natomiast produkcja cywilna np. Chińska zawsze była dużo porządniej odszyta.
Cała rzecz w tym, że nie odrobiłeś, Tuco, lekcji zadanej Ci przez Blatio. Gdybyś to zrobił, dowiedziałbyś się, że nie można ustalić roku produkcji emek cywilnych.
Może właściciele "Army Shopów" mieli na składzie więcej chińskiej produkcji do sprzedania i stąd te historie o nitkach. Ja w swoich kurtkach nie stwierdzilem zbyt wielu wiszacych nitek- te ktore byly widoczne na zewnątzr na ogól opalałem zapalniczką . A poza tym to myślę,że żolnierzowi w dżungli np to nie przeszkadzało- w pzreciwieństwie do moskito :-D ------------------------------------------------------- you have to be cruel to be kind
Lekcję odrobiłem pobieżnie, niektóre fragmenty studiowałem bardzo sumiennie ;]! Znalazłem gdzieś post w którym były linki do metek z rożnych okresów produkcji, moja metka jest dokładnie identyczna z ta "produkcja do lat 90-tych" ale rozumie że dokładnie nie można ustalić roku. A jak z tą produkcją czy ktoś zna odpowiedz na moje pytanie bo może całe zamieszanie z "kontraktowością" to tylko kwestia przyszytej metki - oczywiście mam na myśli kurtki szyte do końca lat 80-tych w USA?
Cześć ! Mam pytanie odnośnie kurtki M65.Dostałem w prezencie kurtkę M65 Alphy rozmiar medium-regular.Kurtka jest trochę za duża.Mam 92 cm w klatce,a kurtka jest od 94-104 cm.Zastanawiam się czy nie oddac jej do krawca zeby ją zmniejszyc.Boję sie trochę czy kurtka zachowa swój fason.Nie wiem czy zaryzykować.. Czy ktoś sie spotkał z takim problemem?Dzięki za info ------------------------------------------------------- ------------------------------------------------------- Tom
Tuco: Proces produkcji emek kontraktowych odbywał się ściśle według specyfikacji technicznej. Produkcja komercyjna nie podlegała tym surowym wymogom, stąd inne materiały, krój czy dodatki. Wojskowa kontraktowa emka jest oryginałem. Kurtka cywilna jest jego bladym odbiciem, kopią. Tak samo jak Australian Pink Floyd Show jest kiepską odbitką prawdziwych Floydów. Tom77: Jeśli to kurtka kontraktowa, to szkoda... Żal niszczyć rzecz, która jest jedyna w swoim rodzaju i posiada wartość historyczną. Lepiej ją sprzedać i kupić nową emkę odpowiednią do wzrostu i tuszy. Jeśli natomiast Twoja kurtka jest cywilna, nie zastanawiaj się, wal do krawca.
mcmurphy2 ciągle w tym wątku powtarza się ten sam frazes "produkcji emek kontraktowych odbywał się ściśle według specyfikacji technicznej" ponowie co to za dokładnie znaczy? Wszystko jest produkowane według specyfikacji technicznej a jeżeli to jest ta sama fabryka, te same szwaczki i te same maszyny i materiały to gdzie różnica? Szwalnia miała prikaz "paprać" produkcje bo zmiana akurat robiła zlecenie cywilne? Wszyscy to powtarzają w kółko ale nikt tak na prawdę nie ma pojęcia jak wygląda proces produkcji odzieży, a już w szczególności kurtek, w tym przypadku marki Alpha. Postawiłem tezę że kurtki Alpha z tych samych roczników w których odbywała się jeszcze produkcja równocześnie dla armii jak i na potrzeby cywilne to są to dokładnie te same kurtki tylko z innymi metkami. Coś jak produkcja polonezów dla Milicji i do Polmozbytu. Myślę że porucznik Borewicz miał tego samego poldziaka co przeciętny Pan Kowalski. W końcu po czym rozróżnić "kontrakt" od cywilki..., po rodzaju zamka, materiału, kroju, to wszystko, metka to tylko dodatek a nie element podnoszący jakość wyrobu? Sądzę że materiał jest identyczny, nitka ta sama więc co odróżnia "oryginał" od "kopii"??! Chyba wsadzam kij w mrowisko ale liczę na konstruktywne wypowiedzi ;]!
Mam cywilną Alphę, kontraktowego Goldena i miałem kontraktową Cherooke. Alpha made in China ma gruby materiał, dobre szwy i moim zdaniem w niczym nie ustępuje produkcji kontraktowej, ale dla mnie nie ma znaczenia co jest napisane na metce. Jedyny jej feler to kolor, w kontraktach jest dużo ładniejszy.
Tuco; zasadniczo masz rację na stronie Alphy jest wyjaśnienie [81]http://tiny.pl/b7tg w wypadku kurtek Alpha produkcja cywilna była prowadzona po skończeniu kontraktuz użyciem tych samych materiałów w odróżnieniu od innych firm szyjacych rownież na rynek cywilny. W przypadku Alpha Industries kurtki cywilne są równie dobre i spełniające te same parametry co nie raz potwierdzali koledzy- ale chodzi o kurtki szyte w us zanim przeniesiono produkcję do Azji --- Edytowany: 2009-02-28 23:37:34 --- Edytowany: 2009-02-28 23:40:29
Nie chcę zabierać głosu w dyskusji "o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy". Nie zamierzam nikogo przekonywać, że kurtki kontraktowe są oryginalne i lepsze od "odbitek" wyprodukowanych w celach komercyjnych. Podoba Ci się chińska Alpha? Bóg z tobą, noś i ciesz się. Chcę powiedzieć jedno: to, co pisze Alpha w swojej reklamie to czysty marketing, czyli taka sama prawda, jak w przypadku reklam proszku do prania. Każdy kto przeczytał "Krótki kurs rozwoju kurtki M-65 OG-107" wie, że wszyscy kontraktorzy - nie tylko Alpha ze swoimi trzema paskami - pozostawiali na metkach swoich emek cywilnych znaki rozpoznawcze. Każdy, kto przeczytał to forum, orientuje się, że Alpha kontraktowa i Alpha cywilna ("made in U.S.A.") chociaż pochodzą od jednej matki, różnią się tak, jak potrafią się różnić bracia, np. Kain i Abel. :) Mam kilka Alph kontraktowych, posiadam także Alphę "made in U.S.A.", więc wiem, co mówię. Podstawowa różnica to kolor, który zawiera informację: "Uwaga! jestem emka, co nie różni się niczym od kontraktów!". --- Edytowany: 2009-03-01 08:53:04 --- Edytowany: 2009-03-01 08:54:22
Kolor to różnica w wyglądzie, a ja piszę o różnicach w funkcjonalności i jakości. Nie twierdzę, że cywilna jest lepsza od kontraktowej, ale niekoniecznie musi być gorsza. Po prostu taki sam kawał szmaty na grzbiet, a metka nic nie znaczy.
Wers "Podoba Ci się chińska Alpha? Bóg z tobą, noś i ciesz się" nie odnosił się w żadnym wypadku do Ciebie, Janek, bo nie odnosił się do nikogo konkretnego. Jeśli jednak sprawiłem Ci przykrość, przepraszam.
Nie sprawiłeś mi przykrości, to nie o to chodzi. Czytając twój post mam wrażenie jakbyś porównywał Mercedesa z Trabantem. To i to jeździ, ale różnica jest kolosalna. A ja to widzę jak porównanie Lexusa z Toyotą. Inny znaczek na masce, ale środek ten sam.
hm , dziwne ,że Ktoś zastanawia się nad różnicami między kopią a oryginałem , przecież to oczywiste ! że kopia jest CZASAMI taka sama , lub rzadko lepsza od oryginału , posłużyć się tu można przykładem malowania obrazu , pewien uzdolniony ,,artysta" , dla mnie to zwykły złodziej był , skopiował obraz ,który następnie podano do podpisania oryginalnemu twórcy owego dzieła , ten bez wahani podpisał się pod nim uznając go jako swój , własny . Ale czy w tym wszystkim o to chodzi ?? , z pewnością nie , przynajmniej dla mnie , Istnieje coś takiego jak reprodukcja oryginału , robiona w celu gdy oryginał jest bardzo rzadki w zdobyciu go , lub bardzo drogi w nabyciu , a warunki w jakich by miał być używany , zagrażają jego istnieniu itd , itp , Myślę że kolekcjonerom , pasjonatom , i tym podobnym , takich oczywistych spraw nie trzeba tłumaczyć . sam jestem posiadaczem pewnej kopii lotniczej kurtki , nabyłem ją świadomie ,i to za niemałe pieniądze , Zrobiłem tak ponieważ oryginały jakie występuja , to stany muzealne , bardzo drogie , i nie nadają się za bardzo do noszenia , ot tak , tylko w gablotę wsadzić . Jeśli już wybrałem kopię , to taką, pod którą podpisał się twórca oryginału, ale świadomie i celowo zrobiwszy to !.
Dzięki "B6" właśnie o to mi chodziło. Jak napisałem w swoim pierwszym poście moja pierwsza M-ka miała kontrakt i w porównaniu z moją obecną "cywilną" (produkcja jeszcze w USA, lata 80-te), naprawdę niczym się nie różni. Identyczne przeszycia, materiał, guziki a nawet identycznie wyłażące nitki. Dodam jeszcze że w między czasie przymierzałem kurtkę Alpha made in China z "Pentagonu" kurtka była za duża więc musiałem zwrócić z czym nie było żadnych problemów - solidna firma. I faktycznie Alpha Chińska wygląda nieco inaczej tzn. oczywiście inne zamki, inny odcień "zieleni", metka z krajem produkcji, kieszonka wewnętrzna na dokumenty i zasadnicza różnica - kurtka dużo porządniej odszyta, równy ścieg szczególnie przy rzepach i napach na rękawie, żadnych wystających nitek a materiał odrobinę miększy w dotyku z drobniejszą fakturą.
Tuco; Text na stronie Alphy jest napisany współcześnie i jak wspomniał mcm2 jest w dużej mierze chwytem marketingowym pozwalającym w dalszym ciągu utrzymać sprzedaż. Mogło być również tak,że Alpha szyła dla armii w innym miejscu niż na potrzeby cywilne. Najpewniej można by odrobinę rozwikłać problem porównując np Alphę cywila i army z np 68 ale obydwie w stanie magazynowym.Nie wiem czy to bylo już podnoszone na Forum. Myślę ,ze można dotrzeć do jakiś żródeł i informacji archiwalnych gdzie i co bylo szyte-pracuję w wolnych chwilach nad tym, ale na amerykańskich forach militarno- kolekcjonerskich oni mają inne preferencje.Zbieracze kolekcjonują uniformy ale raczej kontretnych armii, kompanii ktore brały udzial w walkach w kontretnych miejscach.
Janek: Tę "kolosalną różnicę", która dzieli Alphę kontraktową od jej wersji komercyjnej ("made in U.S.A.", bo o wersji azjatyckiej szkoda gadać) stwarza przede wszystkim przepaść oddzielająca oryginał od kopii (tzw. aura oryginału), ale nie tylko, również różnica w wyglądzie zewnętrznym. Ubiór, jego wygląd, jest uważany za wizytówkę osobowości człowieka. --- Edytowany: 2009-03-01 15:11:04 --- Edytowany: 2009-03-01 15:20:19 Strona: | [121]1 | ... | [122]209 | [123]210 | [124]211 | [125]212 |
Może po prostu wystarczy napisać maila z naszymi wątpliwościami do Alphy i zobaczymy co nam odpowiedzą. Moje wątpliwości dotyczą produkcji z przed prawie "ćwierćwiecza" (jeszcze raz zaznaczam że mówię tutaj o kurtkach produkowanych w latach 80-tych w USA!!!).Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowej i nie uważam żeby "poważny" producent jakim na pewno jest Alpha ściemniał na temat swojej produkcji (szczególnie tak flagowego produktu jakim jest M65) oraz zastosowanych materiałów. Postaram się zbadać temat ale sądzę że nawet w obliczu oficjalnego oświadczenia firmy Alpha znajdą się zagorzali zwolennicy teorii podziału. Pozdrawiam wszystkich zwolenników kurtki M65 zarówno tych z kontraktem na metce jak i tych bez kontraktu ;]!
Witam Wydaje się, iż rozmawiacie Panowie częściowo przynajmniej o dwóch nieporównywalnych rzeczach. Pierwsza to warstwa hm- nazwałbym ją "mentalną". Istnieje bowiem kurtka prawdziwa i kopie. Tylko kurtka prawdziwa (kontraktowa) ma w sobie to coś. I tutaj nie spierajmy się, ponieważ dotyczy to warstwy ducha, świadomości, magii -:) a te każdy odczuwa inaczej. Druga rzecz to kwestia jakości kurtek, prawidłowości odwzorowania w zakresie wymogów technicznych w stosunku do oryginału- o czym rozstrzyga zawsze kontrakt. Przy czym- jak już udowodniliśmy sobie na forum na poprzednich 214 stronach i tutaj wykonanie przez różnych kontraktorów było- delikatnie mówiąc- różne. Były serie lepsze i gorsze, grubość materiału różniła się w pierwszych kurtkach (bardziej pancerne) od ostatnich, kiedy to idealnie już opanowano technologię nyco. Były też kurtki krzywe- inna sprawa, czy trafiły do wojska jak np partia Cherokee z 1975 roku (nie wszystkie- po 3 udało mi się trafić prostą). Z kolei kopie kurtek też są różne- od idealnie wykonanych po badziewie niegodne miana emki jak szczurplusa, texara czy innych robionych przykładowo ze 100% bawełny. Może zostawmy warstwę ducha a zróbmy ranking najbardziej (rocznikowo i firmowo) polecanych kurtek m65, wliczając w to również kopie (dotyczy jakości szycia, materiału, dodatków krwieckich). Przy czym proponawałbym ograniczyć się do OG. Ja sam co prawda jestem zwolennikiem woodlanda (2 sztuki) a twierdzę otwarcie, że mój Isratex DCU jest najlepiej wykonany ze wszystkich (przez moje ręce przeszło łącznie 10 kurtek- wszystkie kontrakty), ale są znacznie lepsi znawcy. A Tuco- list do Alphy nic nie pomoże, żadna bowiem firma nie powie, że nie jest idealna- sam czytam, że np szczurplus jest idealnie odzwzorowaną kultową kurtką m 65 (baju baju-:)) Pozdrawiam Piotr ------------------------------------------------------- Minimi (Dyn clan)
Witam wszystkich Jak to miło i przyjemnie poczytać jest kulturalną dyskusję na temat ... no właśnie - KURTKI . Ja emkologią zaraziłem się dzięki koledze i Wam niecały rok temu , kupiłem cywilną Alphę w jednym ze sklepów w Katowicach ( nie brać tej podpinki, która jest w komplecie ) i jestem z niej bardzo zadowolony , jednak czytając Wasze posty już wiem że na jesień będzie szukana kontraktowa - zobaczę na własnej ,,skórze " jaka różnica . Pozdrawiam ------------------------------------------------------- Smok
Dzięki za miłe słowa. Pozdrawiamy i witamy więc :) ------------------------------------------------------- Calmness is the key to all kinds of success.
Piotr: Zastanawiam się czy w przypadku przedmiotu, który posiada znaczenie symboliczne, można oddzielić jego wartość znaczeniową od wartości użytkowej. Teoretycznie najdoskonalsze i najbardziej zaawansowane pod względem technicznym i jakościowym powinny być emki z drugiej połowy lat 80 i początku lat 90 - te z plastikowymi zamkami. Tymczasem najbardziej są poszukiwane i najbardziej są w cenie emki z lat 60, kiedy to emka dopiero się kształtowała. Poza tym emki kontraktowe, oprócz odosobnionego w gruncie rzeczy przypadku nieszczęsnego Winfielda z 76 r., są wszystkie jednakowo wolne od jakichkolwiek błędów do tego stopnia, że trudno wyróżnić jakiś rocznik czy konkretny model. Różnice, które obserwujemy niekiedy między kontraktami pochodzącymi z różnych lat i zakładów produkcyjnych, są subtelne, drobne i nie układające się w jakąś ciągłość, tak więc nie sposób - moim zdaniem - ustalić hierarchii roczników czy kontraktorów.
Wiedziałem -:) MCM2- to była taka woda na miecze. Masz oczywiście rację, ale forum przeglądają też ludzie, którym ta kurtka się po prostu podoba i nie wnikają w symbolikę. Zobacz na allegro, ile narodu kupuje te nędzne podróby kierując się hasłem m65. W każdym razie są emki prawdziwe i kopie oraz podróby. Tusco ma zdaje się jedną z najlepszych kopii, jescze amerykańskiej produkcji. O podróbach zaś lepiej zapomnieć. ------------------------------------------------------- Minimi (Dyn clan)
Piotr: Nie walczę z nikim. Staram się jedynie odpowiadać na pytania zainteresowanych, dzieląc się z nimi informacjami o kurtkach M-65, które wyszukuję w internecie bądź posiadam jako kolekcjoner emek. Nie mogę się zgodzić z tym, że cywilna Alpha jest identyczna jak kontraktowa, bo gołym okiem widać, że jest inaczej. Nie oznacza to, że dzielę emkowców na lepszych ("kontraktowców") i gorszych ("niekontraktowców"). Nawet jestem autorem hasła opublikowanego na łamach tego forum, że "bez względu na kolor kurtki emkowcy są równi". Mam Alphę "made in U.S.A." i kilkakrotnie opisywałem jej zalety. Mówiąc krótko: "nie przepadam za "ideologią" i wolę trzymać się faktów". :) --- Edytowany: 2009-03-01 22:50:05
to ja sie wtrące.. kiedyś już zabierałem głos w tej dyskusji, ale mam porównanie więc sie odezwe.. miałem (nawet jeszcze gdzies wisi) przez wiele lat alphe cywilna - teraz ma jakies 13 lat ... jestem (byłem) z niej baaardzo zadowolony... tak jak to ktoś już zauważył - firma alpha szyła kurtki cywilne po zakonczeniu szycia kontraktow - więc nie było sytuacji ze rano szyjemi wojskowe a wieczorem cywilne. a co za tym idzie można było nie przestrzegać pewnych narzuconych w kontrakcie rygorów co do koloru - to mnie sie nawet bardziej podoba kolor cywilnej alphy a teraz mam kontrakta cheroki - a kupiłem go po tych własnie przypominanych dyskusjach z przed roku... powiem szczerze że jak by alpha szyła takie jak 15 lat temu cywilne kurtki to mozna je spokojnie brać i chodzić tylko już takich nie szyją ... a cywilną nową z lat 90 to chyba trudniej kupić niż kontrakt ... choć teraz juz wiem że wolał bym kupić kontrakt ... pozdrawiam ------------------------------------------------------- buli
Cześć za pozwoleniem waszym mały OT do tej dyskusji. Troszkę poczytałem ten temat przymierzam się do zakupu kurtki, nie jestem fanem tej kurtki ale najzwyklej w świecie podoba mi się i myślę, że długo jeszcze jej fason będzie w użyciu i kolejne pokolenia będą z chęcią w niej chodzić. Mała prośba do was co myślicie o tej kurtce? Czy warta jest swojej ceny? [62]http://www.demobil.pl/sklep/index.php?KOD=822&szukaj=&sk=15&nw=&pr= Pozdrawiam fanów m65 może i ja niedługo do was dołącze :) ------------------------------------------------------- maniek
maniek - przeczytaj na początek świetny artykuł Blatia, w którym znajdziesz odpowiedz na wiele innych pytań. Jest tam również kilka słów o kopiach Helikon-tex. [68]http://ngt.pl/5-kurtka-m-65-garsc-informacji.html
maniek - czy warta jest swojej ceny? wg mnie nie. To kopia kurtki M-65. Może i jedna z lepszych, mimo to zawsze zostanie kopią i nigdy nie dorówna niczym kontraktowej, oryginalnej kurtce. Na pewno nie będzie też tak wytrzymała jak oryginał. Podsunąłem Ci artykuł Blatia, aby zarazić Cię prawdziwą M-65...
maniek - przed zakupem w tym sklepie dopytaj się dokładnie o tę kurtkę, czy to na pewno Helikon, bo gdy ja tam kupiłem Helikona, to dostałem Texara bodajże. Wprawdzie nie było problemu ze zwrotem pieniędzy, ale pewien niesmak pozostał.
Adam ma rację- zresztą, jest to pewna prawidłowość, Helikon wyrobił sobie już pewną markę w zakresie kopii i czasem- szczególnie na allegro potrafią podesłąć innej firmy- nie tylko emki ale także gorki ------------------------------------------------------- Minimi (Dyn clan)
Panowie, czy ktoś z Was posiada lub posiadał takie spodnie. Wiem że to nie są oryginalne US Army ale znajomy ma Helikony i jest b. zadowolony. Chodzi mi dokładnie o ten model z linku: [91]http://www.wagabunda.eu/helikon-spodnie-olive-p-142.html ------------------------------------------------------- Moba
maniek - ja po "przygodzie" z Recondo, zwróciłem się do "Ofensywy" i nie żałuję. Jakby co, masz tu linka do ich strony ( [102]http://ofensywa.go.pl/ ) i konta na Allegro: [103]http://www.allegro.pl/search.php?string=kurtka+m-65&us_id=3009273& country=1
Początek musiał być taki: zostaje materiał po produkcji kontraktowej i trzeba coś z tym zrobić, ktoś wpada na pomysł (chyba raczej podejmuje tylko decyzję), żeby rozpocząć produkcję komercyjną. Takie musiały być początki Alphy cywilnej. Wiem, że istnieją cywilne emki Alphy z metką, na której widnieją trzy charakterystyczne paski, nie ma numeru kontraktu, nie ma też napisu "made in U.S.A." ani wszywek z firmowym logo. Materiał tej kurtki bardzo przypomina na fotografii oryginalne OG-107. Dobrze, ale to się skończyło. Kiedy? - oto jest pytanie. Kiedy rozpoczęto produkcję cywilną, wykorzystując materiał formalnie o takim samym składzie strukturalnym: 50% nylon-50% cotton, jak w produkcji wojskowej, lecz w nieco innym odcieniu i tańszy (tkanina wytworzona nie według surowych szykan wojskowych, lecz według zliberalizowanych norm musi być tańsza)? Do kiedy produkowano Alphy w Stanach Zjednoczonych? W jakich latach obowiązywały w amerykańskich Alphach metki zielone, a w jakich - czarne? To są pytania, na które artykuł na stronie internetowej Alpha Industries, Inc. nie odpowiada. Dlatego nie wnosi wiele nowego do historii rozwoju kurtek M-65 OG-107, którą usiłujemy odsłonić i opisać. A może ktoś z Was zna odpowiedź przynajmniej na jedno z tych pytań? Na tej stronie można zobaczyć, czym się różni wygląd kurtki kontraktowej w kolorze OG-107 od cywilnej Alphy OG-107 - [109]http://tiny.pl/89nz --- Edytowany: 2009-03-04 20:42:42
Witam serdecznie ! Od dawna szukałem tego typu informacji o ciuchach US ARMY. Mam ich kilka, jednak niestety nie kontrakowe. Ciężko mi było znaleźć informacje na teamt producentów itp. aż do chwili obecnej ;) Mam jednak pytanie do Was. Chciałem kupić spodnie BDU RIPSOP woodland i camo city. Znacie może jakies ciekawe sklepy www gdzie moge dostać takie portki ;) ? chodzi mi o jak najbardziej zbliżone do oryginału bądź oryginały ! Przy okazji co sądzicie o firmie TEESAR INC ? czy są godnie polecenia ? Pozdrawiam maniaków ! ------------------------------------------------------- nagash
Po pierwsze, nie ten watek. Prawidlowy jest tu [119]http://tiny.pl/b927 Po drugie, cos takiego jak camo city chyba nie istnialo. Chyba, ze masz na mysli wspolczesne UCP, albo eksperymentalne BDU urban albo T-pattern (byly opisywane lat temu iles na forum, poszukaj). Te jaskrawe bialo-szaro-czarne ciuchy czesto widziane na ulicy nie maja nic wspolnego z ciuchami wojskowymi. A co do woodlandow, przejrzyj Allegro. Masa tego, a wiekszosc to sklepy. Tu na forum pisane bylo ktore sa wiarygodne. Po trzecie, Teesar to podroby z tego co wiem klasy najwyzej sredniej. Po czwarte, jak sie tym wszystkim interesujesz, do garnek zupy do lapy (albo zimne piwo, ale w lodowce musisz miec duzy zapas) i czytaj forum, czytaj, czytaj... :-D --- Edytowany: 2009-03-04 21:06:58 ------------------------------------------------------- garf serdecznie pozdrawia Strona: | [120]1 | ... | [121]210 | [122]211 | [123]212 | [124]213 |