Witaj, Czcigodny Przybyszu!

Wygląda na to, że jesteś tu nowy. Jeśli naprawdę jesteś tym zainteresowany, kliknij w te przyciski!

In this Discussion

Powered by Vanilla
Kurtka M65 - szybkie pytania
  • Mam parkę m65 od So-Sew. To zupełnie inna kurtka niż emka, ale jeśli chodzi o jakość wykonania to jest perfekcyjna. Wszystko prosto, wszystko równo. Wygląda tak, jakby ją ktoś uszył dla siebie ;)
  • Też mam parkę m65 od tego konktraktora. Również jestem zadowolony z jakości.
  • Dzięki za info.

    Ziomek_z_lasu: no jeśli tak wygląda w rzeczywistości kolor OG107, to mnie się to podoba.
  • Tak naprawdę nie wiadomo jak wygląda OG-107 :)) 

    Kiedyś widziałem kontrakt emki z plastikowym zamkiem, wchodził prawie w brąz. 

    A parka m65 to też OG-107 a proszę jaka różnica...

    image

    Miałem kiedyś spodnie m65 w takim kolorze jak ta emka na zdjęciu, a kumpel miał ciemniejsze od tej parki na zdjęciu.

    Moje były jak z bawełny, zero zmechacenia. A jego tak zmechacone że aż wstyd. Oba kontrakty, ale z różnych lat i od różnych producentów.

    A mój kaptur od parki nie dość że ma inny odcień, to jeszcze bardziej się błyszczy niż kurtka. A obie rzeczy są nowe. Kaptur też jest OG-107.

  • panowie warto kupowac produkowane teraz cywilne alphy? na allegro jest tego pelno, w sklepach z militariami tez mozna trafic... chodzi mi o zgodnosc z pierwowzorem i jakosc wykonania... w v2 we wroclawiu widzialem tez Helkiona ale z opinii wzietych z for internwtowych jakosc podobno nie jest wybitna...
  • Jakość jak dla mnie helikona, osobiście lepsza niż alphy produkowanej aktualnie, dwa za cenę obecnie cywilki alphy kupuje kontrakt mint, albo co najmniej stan idealny, i opijasz porządnie kurtkę i zostaje ci na drugi dzień na dobrego klina.
  • Panowie może ktos na szybko wrzucić zdjęcie porównawcze OG z OD, najlepiej Emek  w porównywalnym stanie zużycia :)

    c do M65 od Helikona- mam czarna i jak na razie sobie chwalę. Miałemk dwie Emki od Aplhy jedna jeszcze robiona w USA druga już bodaj ze Chiny. I uwazam ze po co przeplacać  jak Helikon jest w dobrej cenie
  • no wlasnie mi niekoniecznie zalezy na kontrakcie ile na tym zeby byla nowa...a Helikon faktycznie ma ceny sporo nizsze od alphy. na allegro za niektore alphy wolaja po 699zl :D
  • Ceny nowych Alph na all sa z kibla wzięte..IMO :)
  • delikatnie ujete ale podzielam twoja opinie :) chyba sprawie sobie zatem jako druga  emke tego Helikona...
  • ~albatros

    A ja mam cywilną Alfę i jestem zadowolony. Dałem za nową 300 zł. Czyli tyle co za Helikona, firmę która nie wiadomo skąd się wzięła. Nawet Blatio kiedyś pisał że jego pierwszy Helikon był bardzo słaby. Teraz może robią już inaczej. Co to w ogóle za firma ten Helikon? To jest chyba polskie? Moja Alfa uszyta jest bardzo dobrze. Kurtka jest ciężka, szyta mocnymi nićmi. Wszystko równo, wszystko idealnie prosto. Obie kieszenie są symetryczne, patki mają szpice, pagony mają szpice. Napy równo przybite, listwa na suwaku się nie marszczy, suwak chodzi jak po maśle. Nie wiem co więcej można chcieć? Tyle że to nie kontrakt. Skład NA PEWNO jest Ny/Co. Tak znana firma nie okłamywała by klientów. Bo jak by to wyszło, to stracili by renomę. A w Helikonie nie ma pewności że to skład 50/50 Ny/Co. A może to mieszanka poliester/bawełna? Skąd Helikon ma w ogóle ten materiał??? Sami go robią? Czy kupują? Bo to też mnie zawsze ciekawiło. Za 500 zł Alfy kupować nie warto, ale jeśli znajdziesz ją w cenie Helikona to się nawet nie zastanawiaj. Sam fakt że to Alfa też się liczy. Całymi latami robili kurtki m65. To firma z historią. Nie jestem pewien, ale gdzieś czytałem że to właśnie oni zaprojektowali kurtkę m65 a także Flyersa. A dopiero potem inni kontraktorzy zaczęli je robić. Kiedyś Alfa robiła kurtki "made in usa", ale teraz produkują w Chinach. W wykonaniu nie widzę różnicy, bo tak jak napisałem moja kurtka wykonana jest naprawdę przyzwoicie. Może te Alfy amerykańskie miały mocniejszy materiał niż te chińskie? Ale tego nie wiem. Kurtkę mam kompletnie nową, więc za parę lat się dowiem jak jest z materiałem. Co do jakości wykonania to napiszę jeszcze raz, moja akurat wykonana jest idealnie. Teraz wszystko produkowane jest w Chinach. Adidasów niemieckich nie kupisz, tak samo jak amerykański butów Nike, czy japońskiego Canona.


    Albatros, te 699 zł za Alfę to chora cena ! Nie patrz nawet na to. Frajera szukają, bo firma jest znana. W Stanach cywilną Alfę kupisz już za 80 $ !!! Więc przebitkę w Polsce mają potrójną. Za tą kasę możesz kupić magazynowy kontrakt, więc w tej cenie Alfy kupować się nie opyla. Ale Alfa do 300 zł. uważam że jest ok. Zresztą jeśli ktoś chce kupić kurtkę czarną, khaki lub niebieską to i tak musi kupić cywila.

  • Falkland jak adidasów niemieckich nie kupisz, jak kupisz np GSG9 :P
    Ja  o Helikonie Polsko-chińskim nic złego nie napisze, bo nie mam się do czego przyczepić :)
    Zrobienie materiału NyCO to nie jakaś kosmiczna technologia :P

     Co do faktury tkaniny Helikona czarnego- to róznica miedzy nim a kontraktem oliv z 73 roku jest znaczna, ale juz nie tak mocna jak Woodland czy Desert z lat 90tych. Nie wiem dlaczego jest taka różnica a niby ten sam materiał NyCo

    Oczywiście jeśli będzie miał nowa Alphe za 300-350 zł, to brać Alphe, ale z ta cena to ciężko znaleść. Czasami na amazonie mają dobre ceny do 350 zł ale przesylka to 40 usd !  Za 350 zł można też znaleść kontrakt w bdb stanie i najlepiej uderzać w ten kierunek

    Helikona nowego często mozna wyrwac za 180-200 zł nowego.
  • Witam
    Falkland- z tym Canonem to nie trafiłeś :) - może Nikon bo produkują w singapurze 
    ale Canon jest jeszcze produkowany w japonii mówie o lustrzankach bo taką mam 
    pozdr
    co do kurtek to się nie wypoiwiadam bo miałem tylko kontrakty ale macie rację że kolory się różnią 
    spodnie M65 z 72 roku mam całkiem inny odcień co kurtkę z 72
    pozdr
  • ~arkadoo

    Dzisiaj sprawdzałem numer NSN swojego cywila. No i okazało się, że po tym numerze też można się dowiedzieć po którym roku została wyprodukowana kurtka. Na Twojej nie  ma podanej daty, a chciałeś to wiedzieć. Znalazłem coś takiego:

    NSN 8415-00-782-2939:
    COAT,COLD WEATHER
    (NSN 8415007822939)
    FSG (Federal Supply Group): 84 (Clothing, Individual Equipment, and Insignia)
    FSC (Federal Supply Code): 8415 (Clothing Special Purpose)
    Date NSN Established: 1960001 (January 01, 1960)

    Czyli Twoją kurtkę zrobili po roku 1960. Bo w tym też roku zatwierdzili ten numer NSN. Teraz tylko dowiedzieć się który był następny numer NSN i można oszacować w jaki zakresie lat była produkowana Twoja emka. Zatem numer NSN daję też podpowiedź od kiedy zaczęli produkować kurtkę. Sprytne ;)


    ~Monter

    Trudno żeby niemieckie buty dla niemieckich oddziałów specjalnych robili za granicą. To tak jakby czapki dla NYPD szyli Chińczycy. To są podobno najwygodniejsze buty taktyczne na świecie. A może Niemcy nie chcą zdradzać technologii? Albo zależy im na perfekcyjnej jakości wykonania. Ny/Co to nie jest żadna kosmiczna technologia. Chodziło mi o to, że nylon jest droższy niż śmieciowy poliester, więc może Helikon szuka oszczędności. W polskich firmach to częste zjawisko.


    ~ziomek_z_lasu

    Nie łap mnie za słówka :) Miałem na myśli to że 30 lat temu rzeczy były angielskie, włoskie, francuskie, amerykańskie a chińskie były tylko pałeczki do ryżu. I dobrze wiesz, że o to mi właśnie chodziło ;) No ale w Japonii muszą coś robić, przecież fabryk nie zamkną. Teraz wykonują tam wysokie modele telewizorów, lustrzanek właśnie i innych rzeczy które są tak drogie że po prostu wstyd na nich napisać "made in china". Poza tym najnowsza i najbardziej zaawansowana technologia jest tajemnicą firmy, więc nie budują nowych linii produkcyjnych. Tym bardziej że Chińczycy wszystko podrabiają. Znajomy kupił ostatnio jakiś bardzo wysoki model telewizora Sony za 7000 tyś. Też jest wyprodukowany w Japonii.

  • Mam alpha cywilna nowa jest troche zmieta od nowosci nie wiem jak sie tego pozbyc. Jak wgole z czyszczeniem??
  • Czasem jej tylko nie prasuj !

    Wyjdź na dwór jak pada śnieg, trochę pochodź. Niech trochę zmoknie, a potem ją powieś na wieszaku. Powinna się sama wyprostować. Pierzesz ją tak jak zwykłą kurtkę z materiału. Proszek do kolorów, 40 stopni, wirowanie, trzepnij nią parę razy aby się wyprostowała, wieszasz i tyle. Podobno jeśli się pierze na lewej stronie to ciuchy się mniej spierają. Ale nie wiem czy to prawda, czy tylko mit.

  • mospeter
    Mi plama od oleju silnikowego(chyba) z cywilnej alphy zeszła prawie w całości. Tydzień szorowania i plama uległa, zostawiła jednak swoje kontury. Alpha pochodzi z pierwszych rzutów na cywilny rynek. Zapewne to też ma znaczenie.
  • Alpha moim zdaniem jest w porządku. A pieprzenie, że to jest to samo co polski Helikon, czy że Alpha jest 10 razy gorsza od kontraktu po prostu mnie rozśmiesza :)) Tak się składa że mieszkam w dużym mieście, a nie na jakiejś wiosce. Kontraktów to się tyle naoglądałem że niektórzy stąd mogą sobie tylko pomarzyć. Jest tutaj wiele sklepów i kontrakty wiszą od ręki. W samym tylko sklepie ............... na ulicy.............................. wisi tego ze 20, może 30, a może nawet więcej sztuk. Z różnych lat, z różnych kontraktów i w różnym stanie. Obszyte oryginalnie lub bez naszywek. Więc mam wyrobione zdanie na ten temat. Składa się tak, że niestety nie wszystkie kontrakty są takie piękne i cudowne. Sporo z nich jest marnie uszytych. To jest kurtka dla wojska, a nie od Armaniego. Służyła do czołgania się błocie, a potem trafiała do śmietnika. Wiele kontraktów jest fatalnych, krzywo naszyte patki, krzywo nabite napy, marszcząca się listwa zasłaniająca suwak, jedna kieszeń naszyta wyżej od drugiej, krzywo poprzyszywane rzepy, sfilcowany sztywny materiał, pełno wiszących nitek, po sto razy poprawiane ściegi - tak jakby ktoś uszył całą kurtkę za jednym zamachem i z jednego kłębka nici. Jedynie suwak jest zawsze porządny. Widać dokładnie że się nie pieprzyli  w fabryce, tylko szyli szybko i jak najwięcej. A dorabianie filozofii do emki że każdy kontrakt jest cudowny zawsze będzie. Jak ktoś jest zaślepiony to wad i tak nie zauważy. Są nawet i tacy, którzy będą chodzić w kontrakcie zalanym farbą olejną, tylko dlatego że to jest kontrakt ;) Za cywilną kurtkę trzeba zapłacić, więc jak będzie byle jak uszyta to nikt tego nie kupi, a firma dostanie po dupie. A kontrakt dostawało się za darmo i miał być przede wszystkim wytrzymały, a nie ładny. Ale są też porządnie uszyte i ładnie wyglądające kontrakty, czego dowodem są zdjęcia z tego forum. Chodziło mi tylko o to, że nie każdy kontrakt jest taki boski jak myślą sobie co poniektórzy. 

  • Witam. Kupiłem przed chwilą swoją druga w życiu M 65. Czy jest orginalna? Dzięki!imageimage
  • Ale mam nadzieje chociaż ze nie chińska......
  • Dzięki.
  • I pewnie następną będzie kontraktowa... (mimo zagorzałych wywodów Sz.P. Falklanda - bez ironii ;) ).
  • Czemu nie. Kontrakty są fajne :) Niech tylko znajdzie kurtkę przyzwoicie uszytą, bo to będzie kurtka do chodzenia po ulicy, a nie czołgania się w błocie ;)
  • ...moim zdaniem jednak fajniej jest mieć kurtkę która ma 30-40 lat i została wyprodukowana przez jakąś fabryczkę kontraktora, a nie chińską szwalnię Wang. Ktoś ją nosił lub przeleżała w jakimś miejscu dziesiąt lat.Ktoś ją odkrywa, sprzedaje,daje robi prezent...a ty na grzbiecie masz kawał historii.Kupienie alfy w sklepie za 470zł to mniejsza frajda niż poszukanie kapoty dla siebie np. na ebaju. Kupienie, ściągnięcie, sama świadomość, że kurtka jest z tamtąd z minionego czasu, była gdzieś wśród ludzi i teraz jest twoja i ma szanse trwać nadal kolejne kilkanaście lat.Dla mnie jest to powiew wolności, przed 89 rokiem mogłem tylko pomarzyć o USA, a moja kurtka już gdzieś  tam była i czekała...
  • Tak samo jak fajnie jest mieć 50-letni zegarek Certina, stare pióro wieczne, czy buty robione na obstalunek. To taki powrót do przeszłości... 
  • IMO ciekawa metka.
    Czyżby egzemplarz który nie przeszedł norm wojskowych i poszedł do sprzedaży jako cywil?

    Pod nazwą producenta, coś jakby dobity stempel..bodajże  "Golden .... USA"


    image

    image
  • Wg mnie typowa metka dla tego okresu, bazgroły długopisem są często spotykane nawet na "magazynowych" egzemplarzach
  • To nie sa bazgroły a cos lala maszyna do pisania lub stempel.
    Znalazłem to kilka dni temu na blebaju, teraz nie mogę odnaleźć tej aukcji, a na niej sa lepsze fotki.
  • Zwracam honor, faktycznie coś dodane  ale bardzo słabo widoczne
  • Pieczątka ostrzegająca o tym, że jeden rękaw jest krótszy od drugiego... :))
  • Napis to wg mnie: Golden M5 USA. Zaskakujące M5, miast m65
  • Ogo2- dzięki za znalezienie aukcji.
    Jakieś pomysły  ?

    Kolejne pytanie. Koszerna? :) metka chyba taka sama jak powyższa.
    Kontrakt wygląda na OK, potwierdzone tez w publikacji MCM, ale NSN wg jedenej wyszukiwarki dopiero od 1991 roku,a drugiej- nie może w ogóle znaleźć

    image

  • Dzięki, tych wyszukiwarek nie znałem.
  • Czy ktoś wie dlaczego zamazywano na metkach nazwę producenta,zdarza się,że rok wyprodukowania itp...?Mam swoje zdanie na ten temat,nie jestem pewien w 100%.Przykładowa fota:image
  • cyps69
    Zdażały się kontrakty z zamalowanym kontraktem i nazwą kontraktora , z tego co wiem były to sztuki które miały skazy i nie przeszły kontroli jakości.Często zdarzało się to np. w woodlandzie gdzie był błąd kamuflażu, sam mam takie spodnie M65 Apparela gdzie na jednej nogawce z tyłu beżowe plamy są prawie szara i nr kontraktu i nazwa kontraktora jest zamazana, spodnie kupiłem w stanie magazynowym.Co do metki której zdjęcie wrzuciłeś to nie wiem czemu ktoś zamazał nazwę producenta ,bo to cywilna kurtka.
    Z innej beczki ,znalazłem dzisiaj na Ebayu taką M od DPSC , i zauważyłem , że na dziwną metkę.Nie widziałem jeszcze takiej w kontrakcie.
    image
    sama kurtka
    image
    image
    i metki
    image
    i zamek .
    Podszewka z Rip-stopu wskazuje , że może  to być kontrakt z lat 80 tych.
    Pozdro

  • ~jechu kurtka i metki są ok,kontrakt z 1984 r
  • jechu.Jeśli chodzi o kontrakty zapewne  jest tak jak napisałeś.Te zamazania na metkach w kurtkach cywilnych zdarzają się częściej.Myślę,że w cywilnych emkach chodzi o to,żeby flamastrem skasowac mało znanego producenta,przez to podnieść wartość kurtki.Może robią to celowo,żeby sprzedać jako  kontrakt,komuś kto się nie orientuję w temacie?A może chodzi o cło,jeżeli kurtka jest wysyłana do Europy?Poprzez to zamazanie kurtka wygląda na używaną.Takie są moje domysły.Pozdrawiam.
  • ~lukabest

    Ale to taki kontrakt "po kontraktowy". Bo w 1981 roku wszedł kamuflaż woodland. Według zachodnich publikacji, żołnierze chodzili w zielonych kurtkach do roku 1983. I z pewnością używali kurtek wyprodukowanych przed rokiem 1981. - gdyż zapasy były jeszcze w magazynach. Ale jaki sens miało produkowanie przez fabrykę, zielonych kurtek po roku 81 i aż do roku 87? Przecież od paru lat nikt w tym nie chodził. I w takim razie dla kogo ten kontrakt i po co?


    ~cyps69

    Zgadza się. Często w odzieży zza oceanu rozdziera się, lub zamazuje flamastrem metki. Wtedy taka odzież uznawana jest za używaną i zwolniona jest od opłaty celnej. Sam dostaję zawsze takie ciuchy z USA. Wszystkie mają pourywane papierowe metki :) A jak zamawiam coś wojskowego, to nie ma tam papierowych metek, więc wtedy flamaster idzie w ruch ;) I dzięki temu, wszystko mam tanio jak barszcz :D

  • Ostatnie kontrakty OG107 są z 1991 roku ,nie wiem czy używane były pod koniec lat 80-tych przez wojsko ,ale na pewno w Oliwkach jeszcze długo latała Gwardia Narodowa. 
  • ~falkland
    Nie spotkałem się w żadnej publikacji anglojęzycznej z informacją, że żołnierze chodzili w zielonych emakach do roku 1984 i używali kurtek sprzed 1981. Natomiast wiadomą rzeczą jest, że wszelkie zamówienia dla armii rządzą się swoimi prawami - to najlepszy biznes...może to jest odpowiedz na Twoje pytanie .....ale to nie mój biznes,więc nie dociekam:-)

    ADMIN: Starajmy się pisać z uwzględnieniem polskich znaków językowych :)

  • ~lukabest

    Sorry, źle to ująłem.  Napisałem: "żołnierze chodzili w zielonych kurtkach do roku 1983", a powinno być "zdarzało się, że niektórzy żołnierze chodzili także w zielonych kurtkach do roku 1983" Wszedł woodland i on był wtedy fasowany w armii, ale był jednak mały odsetek noszących zielone emki.

    Więc kiedy wyprodukowali ostatni kantrakt? Bo ja byłem przekonany że w 1987.

  • Ostatni "zaksięgowany" zielony kontrakt wyprodukował American Apparel,Inc DLA 100-91-C-0450...."era plastiku" YKK !
  • Jeżeli były kontrakty na oliwkowo-zielone emki do roku 1991, to chyba jest dowód na to, że armia Stanów Zjednoczonych Ameryki potrzebowała takich kurtek.
  • ~ogo2

    Potrzebowała tak samo jak i zielonego munduru BDU :)) 

    Pewnie trafiało to do ameryki południowej, albo na bliski wschód. Tak samo jak emka 6 color.

  • ~Falkland
    Napisałeś dwa posty wyżej,że jak zamawiasz coś wojskowego w US to flamaster idzie w ruch i masz wszystko tanio.Jeśli to nie tajemnica :co jest zamazane flamastrem:producent,rozmiar czy cala metka?:-)
  • ~lukabest

    Po prostu coś się zamazuje... ;)

  • zazwyczaj jak się spotkałem to nr kontraktu, ewentualnie, producent.  
  • Trafiła mi się Emka, woodland.
    Ciężko odczytać kontraktora. Wydaje mi się ze na metce jest Golden..
    Sam kontrakt bodajże z 89 roku?
    Zamki główny stalowy Several, a w kołnierzu Robin.
    Ktoś potwierdzi?

    image