Pamiętajcie, ze wszelkie płyny do płukania to agresywna chemia - może i ładnie oraz intensywnie pachnie, ale to niszczy tkaninę. Dlatego na wojskowych sortach zawsze jest wskazówka aby nie używać żadnych wybielaczy, optycznych rozjaśniaczy, krochmalu ani płynów do płukania.
Co prawda emka jest pancerna i powinna znieść wiele więc pewne eksperymenty nie powinny jej bardzo zaszkodzić.
A martwienie się o zagniecenia jest bezpodstawne - 50% zawartość nylonu w materiale wierzchnim zapewni, że kurtka choćby niemiłosiernie zmiętolona po wirowaniu i tak ładnie się potem ułoży. Warto tylko pamiętać aby powiesić ją na wieszaku zaraz po praniu.
Podpisuję pod tym co napisali koledzy Blatio i Adah. Płynu do prania nie używałem, bo to dodatkowa chemia a po wyschnięciu kurtka i tak pod wpływem ciepła i używania sama się rozprostuje.
Ja używam środka do wełny (perwoll i inne) bez płynu do płukania. 40 stopni i 800 obr/min, program nie do bawełny tylko do tych delikatniejszych. Jestem zawsze zadowolony.
Czy ktoś z Was ma rozpracowaną rozmiarówkę koszul garnizonowych US Army?. Nie jestem pewien, a widuję na aukcjach rozmiary np 15 1/2 X33 lub 16 1/2 X34.
Wartości podane zapewne w calach.Ostatnia liczba tyczy się chyba wzrostu,wcześniejsze kołnierzyk lub szerokość.Fajne, obszyte koszule bywają na ebaju, z hamerykanami gadka o rozmiarach ciężka,myślałem że ktoś to przerabiał:-)
50/50 to sie Durapress. Kilka Utility Shirt kupiłem n Allegro i sa bardzo w porządku. nawet w Durapressie da się chodzic choc myślałem że z powodu plastiku bedzie gorzej.
~Ziomku,dzięki za rozmiarówkę,też do niej dotarłem,ale dalej nie kumam...jeżeli pierwsza liczba w calach to kołnierzyk, to co mam rozumieć przez 2-gą liczbę np.33 lub 34?..….długości od kołnierza w dół?
faktycznie, z tą rozmiarówką dla utilities nie jest to takie przejrzyste bez dokładniejszych analiz. Przykładowo, moja koszula durapress z 77r, (kontrakt DPSC) ma rozmiar 17 1/2 x 36 i w dużym uproszczeniu do odpowiednik Large Long. Mam podaną dokłądną rozmiarówkę dla kilku rozmiarów koszul,, przykładowo dla 17 x 34/35: kołnierzyk 44cm, klata 130cm, rękaw od pachy 56cm, dł. całkowita 81cm. Jeśli ktoś potrzebuje wymiary dla któregoś z wymiarów - dajcie znać, może znajdę.
Udało się zdobyć ciekawą kurtkę z datowaniem 1976 r. Chciałbym poznać waszą opinię na temat oryginalności. Czy to możliwe, że ta kurtka być brakującym umową w tabeli Andrzej Gracki ?
Firma Wynn Inc., należąca do Hermana Breezyego Wynna, produkowała cywilne "srebne" i "złote" emki M-65 OG-107 (100% cotton), na ich metkach widniał fikcyjny stock number oraz numer identyfikacyjny firmy (prawdziwy) RN 40488. Ukazany powyżej egzemplarz kurtki tej firmy z naniesionym na metce "numerem kontraktu" jest bardzo ciekawy.
Przecież kodyfikacja kontraktowych emek w oliwce, odnośnie nr kontraktów, jest b. prosta i przejrzysta: 5316 (kurtka testowa-prototyp). Potem już wyłącznie seryjne partie: na pocz. DSA-1- (r. 1965)..., potem DSA100-... (lata 66-77), potem DLA100-... (lata 78-91). No i oczywiście "w międzyczasie" emki wykonane przez DSCP (64-85) zaczynające się czterocyfrowym kodem. Wszelkie inne prefiksy dyskwalifikują emki jako kontraktowe wykonanie na zlecenie DoD.
Wynn faktycznie nie robił kontraktowych emek, ale wykonał w OG-107 spodnie M-65 (1 kontrakt) i parkę M-65 (2 kontrakty).
Wiem też, że Wynn wykonał spodnie M-51 (2 kontrakty).
Ponadto wykonał mnóstwo różnych kontraktów w latach 60-70 (utilities, TCU). To jedna z najbardziej zasłużonych firm wykonujących zlecenia dla US Army, wiele razy pomogli innym kontraktorom w trudnych chwilach służąc im swym zapleczem (sprzęt, personel, finanse, itp.) i doświadczeniem w branży.
Jestem pewien, że ta cywilna wersja Wynna w niczym nie ustępuje kontraktowi. Szczególnie, że to "komercja" ze starych, dobrych lat 70. kiedy emki na rynek cywilny naprawdę nie różniły od wersji zamówionych przez wojsko. Co więcej - nigdy nie widziałem cywilek Wynna (w odróżnieniu od b. powszechnie występujących Alph czy Golden Mfg.) co moim zdaniem jeszcze podnosi ich wartość.
Herman "Breezy" Wynn był założycielem Southern Athletic, Inc. Każdy kto ma ich emkę model 51 i/lub 65 z lat 50./60. wie, że to najlepsza rekomendacja, na równi z Alphami, So-Sew Styles czy Ownbeyem.
Chciałbym zadać pytanie na temat kurtki M65. Otóż jestem zainteresowany kupnem kurtki M65 w kamuflażu UCP, ACP, Marpat itp. Chodzi mi o kurtki sił zbrojnych USA.
Czy oprócz allegro są gdzieś miejsca by zakupić oryginalne kontraktowe kurtki ? A może warto kupić cywilny zamiennik ? Może ktoś na tym forum chciałby sprzedać swoją ?
Cześć wszystkim. Dzisiaj w ciucholandzie w moim mieście spotkałem bardzo ładną kopię emki - suwaki mosiężne YKK, ładny oliwkowy kolor, dobre odwzorowanie oryginału. Jedyny mankament - skład poliester/bawełna 65/35 (choć podszewka już 100% bawełna), ale w przeciwieństwie do "austriaczek" nie błyszczy się zupełnie. No może gramatura materiału ciut odbiega od kontraktów, choć i tak grubsza niż w takim Winfieldzie z 1976 r. Ale co tu się czepiać za 20 zł ;)
Proszę Was o pomoc w zidentyfikowaniu producenta napów, bo jakoś nie mogę się doczytać... Czy to jakaś "koszerna" firma? ;)
Akurat się pierze (zabrudzenie na rękawie), ale zdjęcie napy postaram się zrobić po wyjęciu z pralki. Wydawało mi się przedtem, że na "męskiej" napie nic nie było napisane, ale może wzrok już nie ten ;)
Nie początek tylko jeszcze jeden okaz, ale żal mi było nie kupić ;) A w razie czego źródło części zapasowych, bo te suwaki całkiem ładnie się prezentują.
Nie. Intercon Apparel to spółka utworzona przez Alphę Industries, przeznaczona do sprzedaży odzieży na rynku cywilnym. A więc jest to kurtka Alphy sprzedawana na wolnym rynku (przełom lat 60. i 70.) pod nazwą (marką) Intercon Apparel.