skoro mintowe srebrne M-65 potrafią kosztować ok. 700 zł i wciąż nie jest to cena zbyt wygórowana myślę, że za idealnie zachowanego starszego (o 10 lat) brata dorzucenie 200-300 zł nie jest zbrodnią. Poza tym rozmiarówka nabija cenę, jeśli np. mówimy o dużych rozmiarach typu L-R / L-L. Sam mam takie gabaryty więc wiem co mówię gdy widzę ogłoszenia emek w rozmiarze dla mnie. Zawsze to jest jakieś 200 zł extra, a przecież relatywnie takie kurtały nie są aż o tyle większe w kontekście "konsumpcji materiału, bardziej chyba duży rozmiar podbija cenę z racji mniejszej dostępności.
Ja mam M-51 (rozm. M-L, ledwo się w nią mieszczę) Southern Athletics z 63r., w stanie używanym, i kosztowała mnie nieco ponad 400zł więc 475 zł za starszego minta to jak pisali koledzy b. dobra cena.
Poza tym, na Allegro wciąż jest otwarta licytacja na mintową M-51 z ceną wyjściową 1500 zł. Można się żachnąć, tyle kasy, itd. ale skoro obrazy mistrzów mogą kosztować 100-200 mln USD to czemu świetnie zachowana emka nie może pójść za promil tej ceny. Kolekcjoner dobrze wie za co płaci i skoro tyle forsy wykłada to tyle jest warta ta kurtka.
...ale co poniektórzy koledzy będą zawsze narzekać, że drogo, że chciwi handlarze itp.Kurtka kolekcjonerska to nie jest mleko dla płaczącego dziecka a wy nie jesteście matką z dzieckiem na ręku.Handlarz to generalnie brzydkie słowo.Jest wolny rynek.Socjalizm się skończył. Nie chcesz przepłacać sprowadź sobie kurtkę z USA, może uda ci się zrobić interes życia:) M51 poszła za taką kasę bo taką na dzień dzisiejszy(szczęśliwy dla kupującego), ktoś wyłożył.Sprzedawca, zakładam, pozyskał ją z lumpa na wagę więc i tak mu się opłacało-do końca nie wiedział co sprzedaje.Popatrzcie, po ile chodzą minty w USA gdzie tych kurtek jest o niebo więcej.Zsumujcie wszystkie koszty, doliczcie ryzyko vatu, kupna cegły, zaginięcia przesyłki ewentualnego zwrotu do USA...potem płaczcie.
Pamiętam, że kiedyś nowa kontraktowa emka m65 z plastikowym zamkiem poszła za ok. 1200 zł. Był to rozmiar XL-Regular. Widocznie był taki akurat moment, że tylu licytujących o nią walczyło. Innym razem może by poszła "tylko" za 500.
Niedawno przyjechała do mnie M51 z 1962 z naszywkami HQ wojsk okupacyjnych z Wiednia w stopniu Stuff Sergeant. Rozmiar trochę za mały (M/R) ale co tam, na wiosne i jesień będzie ok.
Pytanie do znawców tematu. czy to normalne że dolny sznurek w M51 nie ma na dole dziurek w tym samym miejscu ? Jedna dziurka jest na samym rogu, a po drugiej stronie kurtski jest prawie 5 cm wcześniej ?
Znalazłem na jednej z aukcji w internecie zdjęcia kurtki M51, która nie posiada kieszeni piersiowych miechowatych, tylko płaskie ze ściętymi dolnymi narożami kieszeni, jeden taki kontrakt jest dość znany, to Southern Athletic DSA-1-2157-63-C, drugi (chyba mniej) to DSA-1-2252-63-C (nieznany kontraktor, brak numeru WPL), suwak szary CROWN
Serdecznie witam. Dziękuję za przyjęcie do forum. Zajmuję się rekonstrukcją historyczną niemiecką z okresu 1939-1945.Niestety ani trochę nie znam się na mudurach amerykańskich z okresu wojny w Korei.Jestem posiadaczem spodni M51 ( prawdopodobnie oryginalne. Na metryczce widać dobrze tylko rozmiar: regular medium ;STOCK NO 55-T-...dalej nie widoczna;suwak kol.srebrnego "Prentice" ,napy "United Carr")Zwracam się z prośbą do znawców amerykańskich mundurów z okresu wojny w Korei(1950-53) o pomoc wyborze bluzy do tych spodni. Jak ta bluza wygląda? Czy istnieją wersie letnie(tropikalne),całoroczne?Na o zwrócić uwagę w egzemplarzach oryginalnych?Ewentualnie ktoś z Szanownych Forumowiczów ma taką bluzę do sprzedania?(wzrost 180 cm ,obwód w klace 108-110 cm)Z góry dziękuję za pomoc .Jeśli źle zamieściłem pytanie przepraszam i proszę o przeniesienie do odpowiedniego wątku.
Od dziś dzięki uprzejmości jednego z forumowiczów stałem się szczęśliwym posiadaczem emki w rozm. L-L z 1957r. Dane tej kurtki jak poniżej, niestety na metce nazwa kontraktora jest nieczytelna - może ktoś mi podpowie kto ją uszył? Mam swoją teorię, ale wolałbym pewny strzał zamiast domysłów.
CONTRACT NO. 266 - DTD. 6/12/1957 SPEC. NO. MIL-C-11448B & AMEND. #1 W/EXCEPT. PATTERN DATE 26 JAN 1955
Hej Dzięki uprzejmości i refleksowi jednego z forumowiczów od dzisiaj jestem szczęśliwym posiadaczem kurtki M51 w pasującym rozmiarze M/L. Wreszcie nastąpił koniec poszukiwań. Od teraz mogę polować na następne fajne egzemplarze wiedząc jaki rozmiar jest mi potrzebny. Kontakt DSA 1-2157-63-C.
jakiś czas temu pozbyłem się M51 za 80zł nie znając do końca jej wartości ;-).złapał mnie ktoś na formu hc/punk .pl czy był to ktoś z tego forum ? niech się uczciwie przyzna ;-) hahhaha
jak na swoje lata była w stanie niemal idealnym no niech będzie b dobrym. gdyby nie to że była to M albo S to bym ją zostawił sobie ;-) mam nadzieję że ten kto ją kupił jest zadowolony
Witam wszystkich forumowiczów, to mój pierwszy post.
Szukam emki m51 i znalazłem niedawno taką kurtkę. Możecie coś o niej powiedzieć? Raczej nie wygląda na oryginał, ale nie jestem znawcą. Możecie też coś powiedzieć o kopiach m51 Alphy? Warto się zainteresować za 400 zł?
Kurtka oryginalna a co do Alphy to oczywiście że jest warta swojej ceny - tylko po co ją kupować skoro możesz mieć kontrakt. Ale to moje zdanie a każdy ma swoje gusta i guściki....
Oczywiście zgodzę się, że kontrakt jest lepszy. :) Pytam się tylko z ciekawości. Cena nowej Alphy m51 jest sporo niższa od m65, przynajmniej na polskich stronach.
Znalazłem nowy kontrakt M51 z 52-go roku ale nie mogę odczytać nazwy kontraktora i numeru kontraktu - BAGITAN ? (BARITAN?) SPORTSWEAR COMPANY, ciekawy numer kontraktu zaczynający się na DA... - w tym okresie praktycznie wszystkie zaczynały się na QM... - data patentu i pozostałe napisy 14 JAN. 1952 SPEC. NO. MIL-J-11448 (QMC) PATT. DATE 13 SEPT. 1951
Wiem że takie kontrakty były, chodziło mi o to, że dopiero w późniejszym okresie kurtek M51 było kilka zaczynających się na DA, w pierwszym okresie większość, które znalazłem zaczynają się na QM... a ten konkretny zaczyna się na DA - ulokowałby go w mojej bazie na 3-cim, 4-tym lub piątym miejscu w kolejności kontraktów z roku 52-go ale nie mogę odczytać numeru tego kontraktu za bardzo sprany
A ja ostatnio oglądałem film z Panem Gołasem, gdzie pewna panienka która kompletnie nie potrafiła śpiewać chciała na siłę śpiewać. Nie pamiętam tytułu. No i główny bohater śmigał w M51 :)
Nowy kontrakt znaleziony w sieci: Q.M. 23402-0I-8529.14 JAN. 1952 SPEC. NO. MIL-J-11448 (QMC) PATT. DATE 13 SEPT. 1951, SOUTHERN ATHLETIC CO. INC. suwak złoty CONMAR
ogo, dzięki wielkie za ten kontrakt- uzupełniłem sobie moją "prywatną" bazę M-51, którą staram się w wolnych chwilach aktualizować grzebiąc po sieci. Obecnie mam w niej w sumie 114 pozycji, ale niepełnych (braki nazw producentów, nr kontraktów, niepełne/nieczytelne informacje, itp.).
Nowy kontrakt dopisany do bazy: CONT. NO. QM.28854.0I.17518 DATED JUNE 1952 SPEC.MIL-11448 PATTERN DATE 13 SEPT.1951, TIPTON CLOTHING, INC., SREBRNY CONMAR
W ten przeszywający wiatrem, zimny dzień wybrałem się do miasta w kurtce M-51, w której nigdy nie chodziłem. Wisiała na wieszaku i czekała na tę chwilę. Jest to kurtka w stanie "mint" wyprodukowana przez firmę Cohen Fein Company - Contract QM-8427, 22 August 56.01 439-C-57. Włożyłem ją na cienką koszulkę oddychającą z długim rękawem. Warstwę ocieplającą stanowiła podpinka do kurtki M-65 firmy Gibraltar z 1976 roku. Chodziłem dwie godziny - było ciepło i bardzo wygodnie. Przyznam się, spojrzałem dwa, trzy razy na swoje odbicie w witrynach sklepowych - kurtka leżała lepiej niż emka M-65 (opinie o wyższości pod względem kroju kurtki M-51 nad kurtką M-65 nie są przesadzone). Była poza tym dłuższa niż moje emki M-65 w rozmiarze medium/regular, zakrywała więcej - czułem się bardziej komfortowo. Wrażenie też robił materiał (dotąd latałem w kurtkach M-51 "po przejściach") - był sztywny, "pancerny", jak mówią emkowcy, to prawdziwa "zbroja". A więc gdyby ktoś szukał emki M-65, a natrafi przypadkiem na emkę M-51 w znakomitym stanie, to moim zdaniem powinien poważnie rozważyć możliwość zakupu tej kurtki.
Gdybym miał mieć tylko jedną kurtkę w szafie do wszystkiego to wybrałbym m65 - jest najbardziej uniwersalna ale m51 i m43 podobają mi się bardziej. :)>-
Fakt - M-51 prezentuje się bardziej elegancko - jest uszyta bardziej na miarę, dopasowana, a przez to człowiek prezentuje się w niej moim zdaniem nieco lepiej, bardziej dystyngowanie.
Na szczęście tego typu niuanse w żaden sposób nie są w stanie podważyć mojego stosunku emocjonalnego do M-65 i stąd też w garażu wiszą oba modele obok siebie
A ja kilka lat temu pojechałem do Warszawy w mojej M51 Cohen-Fein i podpince wełnianej do tej samej kurtki, było zimno a później zaczął padać deszcz ze śniegiem, kurtka trochę nasiąknęła wodą i zrobiła się ciut cięższa ale czułem się komfortowo, plusem M51 są te wełniane wnętrza kieszeni - naprawdę są ciepłe.
Trzeba wystawić w alei snajperów emkę a na pewno ktoś ją przestrzeli na wylot... ot, sprawa załatwiona... taki żarcik. ;-) A propos właśnie tej pętelki, ciekawe, dlaczego ją usunęli z M65, chyba nie dla obniżenia kosztów ?
Dla mnie kurtki M51 są gorsze od kurtek M65 pod każdym względem. Zresztą zostały one bardzo szybko zastąpione kurtkami M65, więc widocznie nie były dobre. Pisząc to patrzę na to trzeźwo i racjonalnie. I co z tego że są starsze? Nie jestem sentymentalnym romantykiem który wzdycha do kurtki :-) Zresztą nasze forum nazywa się M65 a nie M51, więc coś w tym jest :-)
Nic z tego że są starsze, dla mnie nie oznacza to nic. Ale są starsze i w dobrym stanie jest ich mniej, proste jak drut. M65 też zostały zastąpione, pewnie były nie za dobre :)