Witaj, Czcigodny Przybyszu!

Wygląda na to, że jesteś tu nowy. Jeśli naprawdę jesteś tym zainteresowany, kliknij w te przyciski!

In this Discussion

Powered by Vanilla
Off-top
  • urok starych rzeczy, nie skażonych nowoczesna pogonią za idealizmem, czemu nie?
  • @panzer73
    Napisałeś że prawie wszystkie bawełniane t-shirty wyrzuciłeś do śmieci. Więc w czym Ty chodzisz na codzień? W tych obcisłych taktycznych uniformach?
  • no nie - po prostu wymieniłem produkt pochodzenia organicznego na syntetyk (Under Armour, kontraktowy podkoszulek albo nawet taki z Decathlonu).
  • Ale to jest luźne czy obcisłe jak koszulka rowerowa? No bo jak obcisłe to masakra. Takie ciuchy to tylko do sportu, bo do knajpy czy do kina bym w tym nie poszedł. A jeśli jest to luźne to już nie do końca spełnia swoją funkcję i nie wiem z czym to jest lepsze od bawełnianej koszulki. Bo jeśli nie ma wysiłku fizycznego to przecież zwykła bawełna wystarczy i nikt się przecież nie zapoci i nie zgrzeje na śmierć.
  • W mojej opinii, nie ma nic lepszego od bawełnianej koszulki kiedy idziesz w letnie popołudnie do kina czy do knajpy na piwo...
  • Racja lukabest.
  • Moim zdaniem bawełna jest najlepszą tkaniną jaką kiedykolwiek wymyślono dla człowieka. Jest przyjemna dla ludzkiego ciała, dobrze oddycha w zwyczajnych codziennych warunkach. Dobrze wygląda, szczególnie koszulki polo i koszule. To że blaknie, kurczy się? Może tak jest, ale z bawełną najgorszej jakości - tą z bazaru. Bo markowe koszulki się nie kurczą i dosyć długo trzymają kolor. Syntetyki nie są tak dobre dla ludzkiego ciała. W skarpetach z dużą domieszką syntetyku można usmażyć sobie stopy. Dlatego też takie skarpetki są sporo tańsze od tych bardziej naturalnych z małą domieszką poliestru. A te syntetyczne produkowane są nie dlatego że są dobre, tylko dlatego żeby biednych ludzi było na nie stać. A jesli ktoś ma wątpliwości że bawełna słabo oddycha, to niech pochodzi w upalne lato spodniach TCU 100% cotton, a następnie w spodniach BDU 50/50 NyCo. A to że kurtka M65 jest z NyCo? Super! Dzięki temu jest mocna i nie traci szybko koloru :-)
  • Podzielam zdanie kolegi Piotra. Koszulki syntetyczne z niewielką domieszką bawełny są lepsze: "chłodniejsze" i nie pocące się. Lubię swoje bawełniane t-shirty, szczególnie rockowe (na koncert tylko w bawełnie), ale wyższość koszulek syntetycznych nie podlega dyskusji. To nie są tylko koszulki przeznaczone dla sportu wyczynowego: do biegania czy na rower - super dopasowane, obcisłe, ale także bardziej uniwersalne w stylu casual.
  • Tu się z Tobą mcm nie zgodzę - co do wyższości syntetyku nad bawełną czy ogólnie włóknem naturalnym.
  • Mam syntetyki i t-shirty bawełniane. Bawełniany t-shirt jest bardziej w moim ulubionym stylu - vintage, hipstersi itd., ale nie mogę zaprzeczyć faktom: koszulka syntetyczna zapewnia mi w upalny dzień przyjemne uczucie chłodu na skórze i pozostaje sucha (nie tworzą się mokre plamy od potu). Oczywiście trzeba trochę pochodzić po sklepach, żeby znaleźć fajną koszulkę termoaktywną w stylu casual. Najfajniejsze w moim mieście są w sklepie Nike.
  • Falkland- zwykły kształt (casual), nie te kompresyjne, w których się wygląda jak Dwayne :the Rock" Johnson. 
    W koszulce bawełnianej wbrew pozorom nie trzeba przebiec 10km ani rozładować 5m drewna na opał aby za chwilę być całym mokrym z klejącą się koszulką do ciała. Wystarczy latem wysoka temperatura - jeśli ktoś zaprzeczy, to znaczy, że jego organizm zachowuje się inaczej niż wszystkich pozostałych, tzn. nie poci się. Taka jest nasza fizjologia, a bawełna przeciwko temu bronić się nie umie.
    To że coś jest wygodne i miłe w dotyku to trochę za mało. Ale rozumiem pozytywne wibracje wielu osób wobec bawełny - żyjemy z nią od kilku tysięcy lat i trudno oczekiwać, aby nagle po tak długim okresie ten afekt nagle przeminął. 
    Ale to, że w przeciągu ostatnich kilkudziesięciu lat wprowadzono mnóstwo nowych technologii i materiałów jawnie świadczy o tym, że bawełna jednak tak dobra i uniwersalna nie jest - w przeciwnym razie te nowe produkty nie miałyby sensu.
    Koszula z wełny też kiedyś była uważana za niezastąpioną - kto teraz nadal tak uważa?
    I jeszcze jedno - bawełny nie wymyślono - jest darem natury tak jak len czy wełna. Wymyślono nylon, aramid czy np. podeszwę typu Vibram.
  • ktoś z forumowiczów szukał czarnej emki - tu jest taka cywilna wersja Tru-Spec-a - niestety ze zdjęć trudno wywnioskować czy to sama bawełna czy jakaś mieszanka


    Cena b. sensowna.
  • Tkaninę bawełnianą wymyślono. Może inaczej... wymyślono sposób aby ją otrzymać. Przecież sama się nie zrobiła - więc dobrze napisałem. Jeszcze warto podkreślić, że każdy inaczej się poci. Jeden prawie topi się w pocie i śmierdzi jak cap, a drugi ma się całkiem dobrze. Więc w sumie dobrze że na rynku jest takie urozmaicenie różnych koszulek. Ale mimo wszystko na lato wolę spodnie z przedpotopowej i niby złej, ale oddychającej bawełny niż z super nowoczesnej tkaniny NyCo w której można się ugotować :-)
  • NyCo nie jest na lato, każdy o tym wie...
  • ostatnio US Navy tak się przejęła narzekaniami marynarzy na NyCo w ich mundurach NWU (gorąco, zero oddychalności), że w końcu wymieni je na ripstopy -takie jak używają np. NAVY Seals (Desert i Woodland).
  • Każdy ma swoje zdanie na temat włókien naturalnych i sztucznych. Mi osobiście bardziej pasują naturalne. Dlatego poszukuję odzienia, w tym militarnego, z jak największą ilością tychże. Stąd pytanie o kurtkę w całości z bawełny.
  • Jasne. Dobrze zrobiłeś, że zapytałeś. Pojawiły się opinie, wywiązała się dyskusja. Wszyscy na tym skorzystali. Oczywiście wybór należy do ciebie. Ja mam kurtki bawełniane i nylonowo-bawełniane. Nie odczuwam różnic między nimi. W normalnych warunkach funkcjonują podobnie.
  • Mam wełnianą koszule m51 hyhyhy w teren idealna

  • @Devil, miałem też kiedyś taką, ale komuś opyliłem... Chyba Tobie :D
  • devil - koszula nie drapie?
  • Mam dwie koszule wełniane M51 i M65. Dokładnie tak jak mówi @devil, do lasu czy w teren na dzisiejszą pogodę idealna. @Warjat na gołe ciało nie polecam ale na jakiś podkoszulek np termoaktywny jak najbardziej.
  • Używam koszulek z wełny merino. Zakładam na gołe ciało i nic nie drapie. Myślę nad zakupem koszulki z włókna len/wełna merino od Kwarka.
    Co do uwag mcm na temat syntetycznych koszulek i upalnego dnia... Niestety, te koszulki śmierdzą po kilku godzinach noszenia. Bawełna nie ma takiej wady. Len jeszcze bardziej pod tym względem jest odpowiedni. Odkąd zakupiłem mój pierwszy ciuch z lnu jestem nim zachwycony ( i ciuchem i lnem).
  • @Wariat, zważywszy na 50 - 60 lat różnicy w procesie przetwarzania czy też wdrażania nowych technologii napewno wiele się zmieniło. Bardzo lubię chodzić w moich koszulach bo są ciepłe, przepuszczają wilgoć a przedewszystkim nie czuć potu w przeciwieństwie do koszulek z coolmaxu armii brytyjskiej których używam na codzień. Te jednak po jednym dniu użytkowania potrzeba prać. Ale włożyć koszule M51/65 na gołe ciało to jak założyć worek pokutny ;-)
  • Włosienica średniowieczna, hehe. To dziwne, że kiedyś tak popularna "srebrna nitka" w bieliźnie z włókien sztucznych została zapomniana. Mam koszulki Stoora ze srebrną nitką właśnie i zaśmierdują mniej niż te bez jonów srebra.
  • Założyłem dzisiaj bluzę (cywilną) z policottonu 50/50. Jest bardzo ciepła. Dużo cieplejsza od tych bawełnianych 100% cotton. Więc o co chodzi? Nie przepuszcza powietrza, czy jak? Pisaliście przeciez że ubiory z domieszką są oddychające.
  • Ale że o co się tak w ogóle rozchodzi?
  • A oni w tym filmie do Morskiego Oka szli, czy to tylko taki tytuł?
  • Ten plakat filmowy to taki żart z autentycznych wydarzeń z zeszłego oraz 2015 roku, jakby się kto pytał :D
  • Ale co i jak? Ktoś "poległ" na wyprawie do Morskiego Oka?
  • Plakat prawdziwy z prawdziwego filmu o wyprawie na Czomolungmę w 1996 roku. Zapomniałem tytułu.
  • @am2 - za mało śledzisz, co się w kraju dzieje, nawet telewizje różnych opcji o tym trąbiły, o internetach nie wspomnę :D

    http://portaltatrzanski.com/aktualnosci/item/3437-turysci-znow-utkneli-nad-morskim-okiem-uzdrowila-ich-policja

    To już drugi taki przypadek. Rok wcześniej jakoś też kilkadziesiąt osób "poległo" na "zabójczym" szlaku z MOka :D
  • Cześć, mam przyjemność zagościć tu z pierwszym postem, choć już jakiś czas czytam forum. Wielu z Was posiada sporą wiedzę na temat militariów i jeśli to możliwe, chciałbym z niej skorzystać. Tym razem nie chodzi o M65, a typową MA-1. Czy kurtka z linku poniżej jest porównywalna z obecnymi cywilnymi wyrobami Alphy? Bardziej na + czy - Waszym zdaniem?
    Z góry dziękuję za pomoc!
    http://allegro.pl/kurtka-ma1-flyers-fleyers-bomberka-alpha-zielona-s-i6686780626.html?reco_id=7dca32d5-e462-11e6-bfbe-56847afe9799&ars_rule_id=201
  • Mam identyczną w tym samym rozmiarze i mogę ją oddać za połowę tej ceny.
  • Dzięki, interesuje mnie opinia czy warto się w nią ładować, a jeżeli chodzi o rozmiar to M.
  • Dorwałem właśnie kolejną książkę traktującą o U.S. Navy Seals. Ku mojemu rozczarowaniu nie ma w niej zbyt wiele interesujących czy nowych wątków, ale są 2 kwestie, które zwróciły moja uwagę, dla miłośników tematu:

    1. wyszkolenie jednego wojaka w szeregach Komando Foki (używam tej nazwy ze wzgl. na jej powszechne stosowanie, choć często się wspomina, ze to niezbyt fortunne określenie) to koszt ok. 1 mln USD. Czyli niewielki oddział w terenie, powiedzmy pluton to chodzący mały bank, albo innymi słowy podczas operacji Red Wings w 2005 w Afganistanie czy potem w 2012 r. (oba wypadki dotyczyły zestrzelenia śmigłowców z pełną obsadą na pokładzie) formacja straciła równowartość przewyższającą 20 mln USD jeśli chodzi o wydatki na wyszkolenie poległych operatorów.
    :D

    2.miesięcznie, w ramach szkoleń strzeleckich przeciętnie żołnierz Navy Seals zużywa ok. 3500 szt. amunicji ostrej (dla porównania amerykański policjant w ciągu całego roku - regulaminowo jakieś 50 szt.). Co więcej, "Foka" podczas intensywniejszych ćwiczeń może podnieść średnią miesięczną do >10000 szt.

    Ostatnio chodzą słuchy, że amerykańska administracja w ślepym pędzie ku obcinaniu kosztów na obronę nieśmiało sugerowała, aby przez kursy kwalifikacyjne BUD/S przepuszczać więcej kandydatów (większa pobłażliwość, mniej krytyczna ocena umiejętności rekrutów). Innymi słowy biurokraci i księgowi oczekują, że poziom profesjonalizmu w formacji spadnie w zamian za zaoszczędzenie trochę grosza - chory system prowadzący donikąd.
  • @am2 - za mało śledzisz, co się w kraju dzieje, nawet telewizje różnych opcji o tym trąbiły, o internetach nie wspomnę

    http://portaltatrzanski.com/aktualnosci/item/3437-turysci-znow-utkneli-nad-morskim-okiem-uzdrowila-ich-policja

    To już drugi taki przypadek. Rok wcześniej jakoś też kilkadziesiąt osób "poległo" na "zabójczym" szlaku z MOka

    No nie, qrde. To w Polsce takie wymiękłe społeczeństwo jest??? Kaplica.


  • @mcm

    Jeśli Cię czymś uraziłem piszą swoje posty to chciałbym Cię przeprosić.
  • Na prośbę kilku użytkowników forum w wiadomościach na priva, wszystko co związane z ostatnią nieszczęsną dyskusją religijno - filozoficzną poszło precz z powodu widma jej eskalacji.
    Jedna prośba do każdego - tak jak za drzwiami forum zostawiamy politykę, tak zostawiamy i religię. Tolerujemy się wszyscy wzajemnie, obojętnie czy ktoś jest starozakonnym, katolikiem, muśleminem, buddystą, szyntoistą, ateistą, czy też wyznawcą Kościoła Latającego Potwora Spaghetti ;)
    Łączy nas M65 i inne militaria. W tym kontekście, jak i bycia istotami ludzkimi, wszyscy Użytkownicy Forum są równi.

    Wasz Szczerze Oddany Admin, jak zwykle życzący Wszystkim udanego i spokojnego wieczoru, pójścia spać z uśmiechem na ustach i umysłem pełnym radości płynącej z piękna otaczającego nas świata i szafy pełnej M-ek :D

  • Falkland: Doceniam ten gest. Niech nasze forum łączy ludzi. Jeśli sprawiłem Ci przykrość, przepraszam. Pozdrawiam wszystkich Kolegów, a w szczególności Blatia i Lazara.
  • Myślę że to jednak ja sprawiłem Ci większą przykrość, więc jeszcze raz przepraszam.
  • może polecilibyście jakąś kurtke wiosenną ? myślałem o MA-1 ale nie toleruje ściągaczy w pasie...
  • Blatio nakrzyczał i cisza w eterze ... nudy. ;) Przyszło mi do głowy, nie wiem czy mądry to czy głupi pomysł, aby każdy napisał coś o sobie np. jaki ma zawód, gdzie pracuje, czy jeszcze się uczy a może już emeryt. Rozmawiamy ze sobą, handlujemy, wymieniamy poglądy już tyle lat a w zasadzie nic o sobie nie wiemy. Nie chodzi mi o jakiś kwestionariusz osobowy, założenie teczki z aktami czy danymi osobistymi tylko o poznanie się.
    Może załóż nowy wątek o tematyce np. "Nasze zawody"
    Być może kiedyś ktoś będzie mógł komuś pomóc nie tylko w sprawach zakupu sortów
    Co koledzy myślą o takiej propozycji?
  • niezła myśl, codziennie wymieniamy się uwagami, a niewiele o osobie nawzajem wiemy - jestem za :)>-
  • Jestem szeryfem w Nowym Orleanie. Zarabiam najniższą krajową, bo od kilku lat nie udało mi się złapać ani jednego złoczyńcy. Zawsze jak mnie widzą to uciekają, więc trudno ich wtedy złapać.
  • Falkland
    A wiesz, że po Tobie właśnie takiej spodziewałem się reakcji :-)
  • Ja jestem tylko trybikiem w machinie pogardy dla rozumu :v
  • Blatio,
    ja tylko żartowałem. Nie bierz mojego wpisu odnośnie Swojej osoby na poważnie :-)
  • Nie, spokojnie - to była odpowiedź na pytanie co robimy w życiu :D