Informacji w internecie jest o nich niewiele. Udało mi się ustalić, że to produkcja nieistniejącej już firmy Gibraltar Fabrics Inc. z siedzibą Olive Hill w stanie Kentucky w USA. Firma ta zajmowała się produkcją kontraktowych podpinek (ale nie kurtek). Jak ktoś już kiedyś zwrócił uwagę na tym forum, trzy paski na metce przywołują na myśl wyroby Alphy, ale nie znalazłem żadnych informacji na temat ewentualnych powiązań.
3 paski na produkcji cywilnej to faktycznie pomysł Alphy, ale potem podchwycony przez innych producentów. Gibraltar na pewno nie miał żadnych powiązań z Alphą.
Jeśli to nie zbieżność nazw Gibraltar produkował też BDU (spodnie i bluzy) jako Gibraltar Industries, Inc. Na metkach zdarza się też spotkać kontraktora Gibraltar PR, Inc. (tzn. z Puerto Rico). Ten kontraktor wykonał np. 1 zlecenie na spodnie M-65 w kamo Woodland (i jeszcze kontrakt na spodnie snow white, czyli wersję zimową). A może to wciąż jedna i ta sama firma...
Kupiłem ostatnio cywilną wersję Alphy - tyle wnioskuję z lektury Forum. Możecie mi coś więcej odczytać z metki... Czy to cywilna wersja szyta w USA? Może rok produkcji? Dobry zakup czy "szajs" :) i podpinka:
Ostatnie pytania: po rozpięciu zamka suwak zostaje po prawej stronie o ile pamiętam, czy sie mylę? I czy mógłby ktoś dokładnie zmierzyć szerokość zapiętego zamka.
Dzięki!. Podpinka była razem z kurtką więc nie spodziewałem się kontraktu. Wymiarówka zgadza się z tym co podaje np rybar_maciej w swoich aukcjach przy kontraktach... Możliwe jest że, kontrakty robione obecnie w kamuflarzu woodland lub UPC będą miały inne wymiary niż Alphy? Czyli moja XL-L Alphy będzie szersza niż XL-L innego producenta w innym kamuflarzu?
Hey, dopiero raczkuję w temacie M-ek... i mam kolejne pytanie :)
po co jest ten zatrzask na wewnętrznej stronie, poniżej kołnierza, z prawej strony kurtki... czyli na fotce ten niżej, bliżej guzika do podpinki - część zatrzasku nazwijmy "żeńska" Do niczego mi nie pasuje ?
Powitoł! Od wczoraj jestem nieoczekiwanym posiadaczem emki/przypadek/, choć temat chodził od jakiegoś czasu po głowie..:) Dotychczas biegało się w cywilnych emkopodobnych wersjach Alphy,ale czegoś było brak..:( No i wczoraj stało się =D> Przymierzyłem- jak ulał. Jakby na miarę, choć bałem się, że ciut mała będzie. Jeśli chodzi o ubytki, dziury, przecięcia, plamy etc.- to do niczegoprzyczepić się nie można.Stan omc mint, wg mojej nieobiektywnej skali:) Brzegi rękawów i kołnierza nie przetarte i wyślizgane, tylko tak od lampy wyszło.Jeszcze pełno nitek na niej było, więc część już rytualnie, w samotności przystrzygłem:) No i ten specyficzny NYCO-magazynowy smród...ups, sorki zapach legendy:) Pytałem się babki, skąd zdobyła taki artefakt-ale nie chciała powiedzieć..:)
Wklejam linka do aukcji/ "nadziałem" się przedwczoraj, przypadkowo /, na swoje zdjęcia nia ma dziś czasu, wiadomo...Święta:) Pozdrawiam wszystkich emkowiczów.Zdrowych i Wesołych!
PS.Dla mnie są podwójnie, bo jeszcze wpadła ta emka... :-* A teraz tytułowe (szybkie) pytanie: Ciekawym tylko, czy główny zipper to General?Od stójki na pewno, bo jest napis-na głównym nie ma nic.Wszywany powtórnie nie był na 100%-sprawdzałem organoleptycznie.A w necie na szybko, nie znalazłem takiej maszynki..
Dzisiaj dotarła do mnie moja pierwsza kontraktowa emka w kolorze oliwki - Winfield DSA100-76-C-0605. W internecie obejrzałem wcześniej kilkanaście innych kurtek z tego kontraktu, niektóre były cienkie i marszczyły się prawie jak ortalion, inne się błyszczały (ktoś pisał, że zamiast bawełny użyto rayonu, czyli wiskozy). Wyczytałem gdzieś tutaj, że DSA100-76-C-0605 to generalnie niezbyt poważany kontrakt, ale patrzę teraz na swój nowy nabytek i nie mogę się przyczepić. Szwy proste, suwaki i napy bez zarzutu. Materiał wierzchni wyraźnie solidniejszy niż w moim Helikonie i cywilnej Alfie. Brak składu materiałowego na metce, ale widać, że to bawełna z nylonem. Kurtka jest cięższa niż Helikon i niekontraktowy Gibraltar Industries, waży podobnie do Alfy "fabric made n USA", ale nie jest tak sztywna. No i kolor oliwkowy, nie wpadający w pistację jak cywilna Alpha. Tak więc jestem zadowolony z zakupu :)
Jak najbardziej, DPSC to była dość unikatowa, bo wojskowa komórka wykonująca kontrakty dla US Army. Cechą charakterystyczną ich sortów była inna forma graficzna treści metek w porównaniu do innych "zwykłych" kontraktorów, czyli zwyczajnie mówiąc szwalni. Ta metka podpinki jest b.dobrym przykładem obrazującym inne podejście DPSC do kwestii zadrukowywania metek.
Ostatnio kupiłem So-Sew Styles DLA100-80-C-2676 w stanie prawie magazynowym i napy bardzo trudno się zapinają, tzn. wymagają do tego sporej siły. Czy ktoś miał podobny problem i próbował jakoś sobie z nim radzić? A może dać im czas i same się wyrobią?
No to mnie uspokoiłeś ;) Zauważyłem, że w cywilnych kopiach napy zapinają się łatwiej, ale też potrafią się same rozpinać przy naprężeniu. Noszę więc dumnie mój nowy nabytek :)
Cześć. Szukałem sporo informacji na temat M65, ale ciężko mi było znaleźć jednoznaczną odpowiedź. Czy M-65 robiona przez Alphę na rynek cywilny taka jak np tu:
paszczak - jeśli to ma być pierwszy kontakt z emką i chcesz mieć najpierw wersję cywilną - to tak, ale na pewno nie w tej cenie. W tej cenie kupisz już kontrakt i to jest znacznie lepszy wybór.
dałbym sobie spokój z wersjami cywilnymi, te sprzedawane w sklepach czy przez Internet mają astronomiczne ceny, można zawsze poszukać na serwisach aukcyjnych, ale lepiej przygarnąć kontrakt. Zależy też jaki masz budżet. Za 200-300 zł wiele nie zdziałasz, ale już przy 400-500 zł można przebierać (przy odrobinie szczęścia można trafić w kontrakt NOS czyli stan magazynowy - nowa, nieużywana). Cena zależy też od gabarytów - rozmiar Small Short to zupełnie inny poziom niż Large Long.
Miarą sukcesu jest cierpliwość w poszukiwaniu - nie rzucaj się na byle co tylko w spokoju przeglądaj oferty, a w końcu trafisz na swój skarb
odpuść sobie Helikona, to nadal tylko imitacja kontraktów, do tego szyta w Azji z materiałów zbliżonych jedynie do oryginałów. Lepiej uzbierać nieco większe fundusze i potem nie żałować (a przy tym mieć na sobie garść historii) niż brać byle co, bo tańsze i dostępne od ręki.
Paszczak. mam do sprzedania dwie kurtki w rozmiarze M/L. M51 oraz M65. M51 za 300, M65 za 450. Jak chcesz zdjęcia todaj znać. Oczywiście wszystkie kontrakty i w dobrym stanie.
Witam forumowiczów :) Moja ładniejsza połówka tak pozazdrościła mi emki, że musiałem coś wymyśleć.. ;) Jako,że nie poszedłem na łatwiznę(np. nabycie Mil-Teca czy Helikona), dzisiaj wpadło to:
Kurtałka jest w "mintowym" stanie, wszędzie jeszcze wiszą nitki, widać, że raczej żadna niewiasta w niej nie biegała...:) Tkanina identyczna jak w emce,ta sama oliwka/OG107/, zapinana na guziki na lewą stronę, górne klapy bez kieszeni.Zapach nyco i magazynu.Tyle na szybko. Cieszy mnie, że kontrakt Alphy, bo tyle to jeszcze się moja połowica na sortach zna... :-) Jednak, żeby opowiedzieć jej więcej, tu już sam mam problem-gdyż na forum nie znalazłem, a wuj Google też niezbyt skłonny do współpracy.. :( Pytanie, czy ktoś coś wie..czy to zapinana wersja damska, dla żołnierek, na otarcie łez z braku normalnej na zamek? Kontrakt jest z 1974, więc raczej nie ma mowy o jakiejś modyfikacji ala M51.. :-?
To taka specjalna, kobieca wariacja nt. M-65 (zapinanie na guziki a nie na zamek) można oferty spotkać na e-bay'u, aczkolwiek fakt, że są dość rzadkie.
Produkt jak najbardziej kontraktowy, fajna rzecz dla piękniejszej połowy.
Właśnie połówka wróciła z pracy i przymierzyła.Pasuje idealnie, banan na buzi, a ja kolejne zadanie mam z bani.. :D I spokojnie mogę nosić swojego Ownbeya :) Tak myślałem, że jest to jakaś wariacja, bo w tamtym czasie w liniowych jednostkach babek było jak na lekarstwo.Nie to co teraz..
Oprócz zadowolenia połowicy, fajnie, że za dwucyfrową kwotę w złotych, będzie nosić na sobie kawalek historii, a nie jakąś chińszczyznę. :) PS. Do Falklanda: na facecie słabo, bo zapina się na damską stronę, poza tym najważniejsze kieszenie na piersiach, to atrapy ;)
Możesz też zacisnąć na maxa supeł do końca i odciąć nadmiar tasiemki. A na końcu zostawić tylko jakieś 0,5 cm. Wtedy będzie to wyglądało schudnie i przestanie się dalej strzępić. Sam tak zrobiłem w parce.
trojanman, teraz ta firma nazywa się Pentaq Manufacturing Corp. (nadal ma siedzibę w Puerto Rico, a nie na kontynentalnej części USA) i wciąż szyje dużo kontraktów dla US Army. Kiedyś, jeszcze jako Caribbean Neeedle Point Inc. była b. znana z podpinek do emek, sortów BDU/DCU/ACU.