Witaj, Czcigodny Przybyszu!

Wygląda na to, że jesteś tu nowy. Jeśli naprawdę jesteś tym zainteresowany, kliknij w te przyciski!

In this Discussion

Powered by Vanilla
Przeciwdeszczowo - kurtka, poncho czy parasol?
  • Co jest najlepsze w "porze deszczowej" pod względem praktycznym w zależności od okoliczności. Mnie dotyczy strefa miejska - emka chroni mnie przed niewielkim deszczykiem w drodze do autobusu ale czasami zdarza się niespodziewane oberwanie chmury. Nosić wciąż przy sobie parasol, może są jakieś peleryny/poncha które mieszczą się w kieszeni a może ktoś poleci jakąś ciekawą kontraktową kurteczkę?
  • Na moje, to nie ma nic lepszego:

    http://tiny.pl/q64mx

    W kieszeni mieści się na pewno, jest lekkie i na pewno nie przemoknie. Sprawdzone przez dziesięciolecia użytkowania przez tysiące ludzi, w górach i nie tylko :)
  • To co Blatio poleca jest całkiem fajne. Lekkie, pakowne, wygodne i tanie. Chroni w 100% przed deszczem bo to typowa folia.
    Ale jeśli ktoś szuka czegoś mocniejszego, fajniejszego z wyglądu i z praktycznymi kieszeniami to polecam Improved Rain Suit (IRS)
    Pierwsze wersje, czyli "Rain Suit" (bez Improved) wykonane były z tkaniny nylonowej pokrytej poliuretanem co zapewniało świetną wodoodporność. Jednakże wadą była praktycznie zerowa oddychalność. Chcąc naprawić tą wadę nowy model, czyli Improved Rain Suit wykonano z tkaniny SympaTex. Jest to tkanina półprzepuszczalna,
    która chroni przed deszczem, a jednocześnie przepuszcza pot na
    zewnątrz. Właściwości wodoodporne Improved Rain Suit są lepsze niż
    kurtki goretex-owej ECWCS. Aby kurtka IRS zapewniała ochronę przed zimnem wyposażona jest w guziki umożliwiające dopięcie podpinki od kurtki M65.


    P.S. Nie wiem dlaczego tekst mojego postu jest skopany. Gdy pisałem wyglądał typowo, czyli leciał jednym ciurkiem. A po zapisaniu komentarza wygląda po prostu źle. A ja jestem estetą, więc taki efekt końcowy mnie drażni.


    image
  • Dzięki Panowie, te małe foliowe po 2pln rozwiązują problemy z deszczem niespodzianką ale i ta kurtka jest fajowa - gdzie takową można nabyć?
  • Na przykład na Allegro proszę Pana ;-)

    Tutaj masz rozmiar XL. Za te pieniądze kurtka jest bezkonkurencyjna.
    http://allegro.pl/irs-orc-parka-improved-rainsuit-woodland-x-large-i4629788454.html


    Można też dokupić do niej spodnie, jeśli ktoś by chciał.
    http://allegro.pl/nowe-spodnie-woodland-orc-przeciwdeszczowe-x-large-i4584742206.html
  • Pamiętajcie, że kurtki Falklanda to są typowe "ceraty", czyli kurtki typu sztormiak, które owszem, są pancerne i wodoodporne, ale nie zapewiają praktycznie żadnej oddychalności.

    Tak na poważnie, to jeśli chodzi o deszcz, to bardzo dobrze sprawdziła mi się kurtka tzw. "goretex" (chociaż z oryginalnych Gore-texem nie musi mieć wiele wspólnego) z zestawu ochronnego wz.128/MON Wojska Polskiego. Ja mam akurat ze starszych serii produkcji, czyli z okresu, gdzie za produkcję membrany nie odpowiadał polski Optex. Kurtka nawet oddycha, a zapewniła mi suchość podczas bitych 2 dni w deszczu, podczas którejś tam Operacji Południe. Devil potwierdzi, bo był wtedy ze mną, on zaś miał Gore-tex US Army ECWCS I generacji i też mu dawało radę.
    Ze swojej strony polecam ten polski "gorek" (tylko trzeba patrzeć na datę produkcji). Jest pancerny, ale nie superlekki i nie mieści się w kieszeni.
  • A miał ktoś do czynienia z taką kurteczką:
    http://allegro.pl/brytyjska-kurtka-przeciwdeszczowa-sztormiak-roz-s-i4582746478.html

    jak ma się w porównaniu z tymi o których pisze Falkland i Blatio?
  • Ma się tak samo - zwykła cerata w rodzaju takiej, jaką możesz kupić w sklepie dla ogrodników za 30 zł. Nie przemoknie, ale lepiej w tym nie biegaj, bo będziesz mokry od potu bardziej niż od wody :) Jeśli więcej Ci nie trzeba do szczęścia, to możesz brać.
  • Jeśli ta brytyjska kurtka jest stara i sfatygowana to mogły się poodklejać taśmy chroniące szwy przed wodą. Jeśli ktoś pierze w wysokich temperaturach takie kurtki to taśmy po pewnym czasie odpadają lub pękają. I wtedy taka kurtka nadaje się tylko do śmietnika. Więc lepiej trochę dołożyć i kupić zupełnie nową, tym bardziej że nie jest to Gore i ceny nowych egzemplarzy są bardzo przystępne.
  • Jeśli chodzi o mnie to kupuję kilka tych pierdółek po 2zł i spokojnie będę wypatrywał dobrej okazji na fajną kurteczkę. A w między czasie może ktoś jeszcze podzieli się na forum jakimiś ciekawymi informacjami:-)