Wygląda na to, że jesteś tu nowy. Jeśli naprawdę jesteś tym zainteresowany, kliknij w te przyciski!
Na pewno? Bo widziałem dwie wersje tych podpinek. Jedna z takiego jakby futra, a druga to "frote".
No i myślałem, że ta z futra to jest z wielbłąda :)
No cóż, zwracam Ci honor ;)
Rzeczywiście istnieje wątek poświęcony kapturom, lecz kompletnie tego nie zauważyłem. Kiedyś nawet czytałem o tych kapturach, ale byłem święcie przekonany że to wszystko znajduje się w wątku o kurtce m65 lub parce. Sorry, za małe zamieszanie :)
Przyszedł dobry Pan i zrobił porządek. I tak ma być ! ;)
A co do podpinek, to jestem mocno rozczarowany, że rozmieszczenie guzików w "frote" jest zupełnie inne niż w nowym typie podpinki... :(
Czyli co? Muszę się teraz zdecydować co wolę?
Trzeszczenie goretexów jest rzeczywiście denerwujące. Jedną z najcieplejszych, jak nie najcieplejszą szmacianą wojskową kurtką jest szwedzka parka starego typu - M59. Uszyta jest z grubej bawełny. Grubość to coś w stylu skośnej holenderki czy emki. A podpinka to bardzo grube i ciężkie futro. Coś w stylu futra od parki BW, tyle że ze 2 razy grubsze. Kurtka ma przerażającą wagę... Coś ok. 4 kg. żeby nie skłamać, no i nie jest piękna. Prawie taką kupowałem nówkę za 60 zł. ale przeraziła mnie waga, oraz zastosowanie do -25 stopni. W Polsce aż takich mrozów raczej nie ma, a jeśli są to chwilowe. To kurtka dobra na Arktykę, więc sobie odpuściłem. Opcjonalnie też jest kaptur, ale chyba tylko szmaciany. Ale jest za to gruby i ciężki, więc chroni przed mroźnymi podmuchami wiatru. Kurtka ma tylko dwie ogromne kieszenie i nic więcej, zatem praktyczna nie jest.
Dzięki Falkland,
Dla mnie parka m65 jest kurtką którą poprostu bardzo lubię - powiedzmy prawie na równi z emką. Mam dwie kontraktowe parki m65 (1975, 1986). Z tego co piszecie w jednej będę poprostu musiał przeszyć guziki i będzię jak znalazł na zimowe polowania przy większym mrozie. Na pogodę taką jak dzisiaj używam klasycznych m65, mam ich 4 szt (kontrakty 1971, 1973, 1991, 1999) Ta ostatnia to woodland i do lasu jest idealna, nie szkoda ciuchać a i błota na niej nie widać :-) Odnośnie parki m65, w tamtym roku podczas jednego z polowań w zimie na polach (opad deszczu, krupy, śniegu i czego tam jeszcze) nie puściła mi wody, a kaptur spełniał swoją rolę w 300% :-). Z zadowoleniem patrzyłem na telepiących się z zimna i przemoczonych kolegów. Żart oczywiście:-)
Kolego Wariat
Do kościoła chodzę w mojej najcenniejszej emce, to oczywiście John Ownbey z 1971, mój rówieśnik - dlatego darzę ją wielkim szacunkiem!!!
I pomyśl zanim zaczniesz kogoś oceniać.
pozdrawim
Michał
Kolego makiki, to nie była ocena tylko luźna wypowiedź.
Nie zgodzę się jednak z Kolegą Falklandem, ze m59 jest piękna. Jest obrzydliwa jak ... sto! Sam jednak kiedyś myślałem nad jej kupnem...
Na parkę m65 nie przyjdzie u mnie nigdy pora bo podobnie oceniam ją jak szwedzką m59...
Pozdrawiam.
Sprzedawcy wiele rzeczy oferują... ;-) Można teoretycznie taką podpinkę wsadzić do spodni M65 i zapiąć wszystkie guziki, więc pod tym względem pasuje to do siebie. Ale najlepiej jeśli wypowiedziałby się ktoś kto taki komplet posiada. Dokładnie nie wiem jak to jest - tylko gdybam :-?