A ja się na odmianę spotykałem z nazwą M-57... tyle, że nie dam głowy na ile jest prawdziwa, ale też gdzieś tam w mrokach pamięci się kołacze informacja, że koło 1957 roku ją wyklepali... Ktoś potwierdzi? :D
hej, zgadzam się z Falklandem, to taka alternatywa dla M-51, noszona jedynie przez służby USAF, ale w międzyczasie pojawiły się pierwsze M-65 i z tego względu ta kurtka zeszła ze sceny. Miała w kołnierzu wielki kaptur, zapinana była na guziki. Ostatnio był mój rozmiar wystawiany na Allegro (L-L za 349zł, John Ownbey z 64r., bardzo ładna, nieco spłowiała). Mocno się zastanawiałem nad zakupem, jednak ostatecznie wygrała srebrna M-65 z 67r. i nie żałuję.