Wygląda na to, że jesteś tu nowy. Jeśli naprawdę jesteś tym zainteresowany, kliknij w te przyciski!
witam Wszystkich chciałbym zaprosić do dyskusji o mechaceniu sie kontraktów - dośwadczenia - uwagi - porady - wszelkie bezcenne wskazówki od praktyków - ludziom dla których "emka jest prawdziwą skórą"
którzy z kontraktorów wedle Was wychodzą zwycięsko z tego problemu ?
być może będzie to szalenie, subiektywne ale może warto ?
pozdrawiam Wszystkich
dziękuję - a jak Wasze Panowie podejście do problemu - przymykacie oko - czy nosimy sie z tym jak z niechcianym tatuażem ?
mam norweską emkę i w dobrym stanie tam wogóle nie ma tego problemu materiał jest jakby bardziej 'pancerny''...daje to w efekcie piękną patynę ....
So-Sew Styles Inc. DLA 100-87-C-0591 ma meszek:
Kolega, który zna się na emkach jak nikt, powiedział mi, że po pierwszym praniu problem znika.
Przemoon: Należy zastosować próbę wody! Na razie sprawdziłem, w jakim stopniu meszkowata jest kurtka woodland Centre Manufacturing Company DLA 100-89-C-0435, która kiedyś należała do mnie, zanim ją sprezentowałem. Otóż nie widać na niej meszku! Na obecnym moim woodlandzie M-65: Goldenie DLA 100-91-C-037 meszek jest widoczny. Nie przywiązuję do tego wagi. Ten Golden nie raz uratował moją skórę podczas ulewy. Wątek zostawiamy otwarty. Pozdrowienia i noworoczne życzenia.
Ziomek ! myślę że nie zniknie ...myśle że łudzimy sie że po praniu jest lepiej z sortami ...nie wiem czy sie zgdzicie ...ale do 72 ? - 76 ? kurtki mniej sie mechacą ...
a'propos samej bawełny ...mam trzy holenderki - jedna magazynowa piekna oliwkowa satyna ...druga spatynowana ...bardzo ładnie sie nosi ...i trzecia zakontraktowana po 1980 - i słuchajcie....... mechaci sie ...ma tendencje ...materiał jest jakby o mniej grubym splocie ...mniej oliwkowy ...słowem jakośc spada - zauważyłem to też m65 po 1980 - 82 roku
musiałby sie Lukabest wypowiedziec o tym szerzej czy Mcm ...
pozdrowienia Wszystkim