Wygląda na to, że jesteś tu nowy. Jeśli naprawdę jesteś tym zainteresowany, kliknij w te przyciski!
Najbardziej pancerny telefon to SonyEricsson K750i. Mam go od 4,5 lat. Przeżył chyba wszystko: upadki, zachlapanie wodą, utytłany był w błocie, w piasku. Wymieniłem w nim obudowę na plastikową bo się zużyła oryginalna ale w tej plastikowej farba odłazi. W telefonie wymieniłem gniazdko do ładowania i aparat bo oryginalny miał zarysowany obiektyw ( właściwie obiektywik :)) ). Bateria oryginalna trzyma około 5 dni.
W międzyczasie miałem też Nokię coś tam xpress music. Oddałem ją do komisu bo zbyt toporna była.
Rok temu kupiłem Samsunga 2370 -solid. Działał ładnie aż do momentu kiedy brat zmienił w nim kartę SIM. Jak wyjął moją i włożył swoją telefon odmówił współpracy... Od tamtego momentu telefonu nie da się włączyć. Wyskakują jakieś kody PPPPPP, CCCCCCC i h.j. Oddałem go do serwisu, gdzie panowie trzymają go już ponad 3 tygodnie. Powiedzieli mi, że to jest trup.
Miałem też SE K800i. Teraz mam oprócz mojego ulubionego, niezawodnego, pancernego i taktycznego K750i SE K550i.
Miałem kiedyś taki telefon, a nawet dwa. Zielony i pomarańczowy. Był strasznie pancerny. Ważył swoje, ale jeśli się go celowo nie rozwaliło to sam nigdy by się nie rozleciał podczas ciężkich warunków. Wrzuciłem go kiedyś na dno napełnionej wanny i naciskałem przyciski, nawet gdzieś wtedy zadzwoniłem ;) Pod wodą stracił sporo zasięgu, zrobiła się tylko jedna kreska - to przez dużą gęstość wody. Ale nic mu nie było. Solid ma wojskową normę IP, więc pewnie jest bardziej odporny na wodę, ale jeśli chodzi o upadki i uderzenia to Ericsson by z nim wygrał.
Z tyłu był zakręcany na dwie śruby. Miał też stalowe ucho na parciany pasek z karabińczykiem, który był w komplecie.
Był dostępny w 4 kolorach. Dla każdego coś dobrego ;)
Pamiętam że jak w 2000 roku wyszedł na rynek, kosztował wtedy 1200 zł. Mówiono na niego "rekin" ze względu na wygląd anteny.
Nie oszukujmy się, ale tan telefon najlepsze lata ma już za sobą. Może i jest super pancerny, ale to przede wszystkim telefon. A jako telefon pozostawiał wiele do życzenie. Był strasznie wolny. Chodzenie po menu trwałą całą wieczność. Nawet podgląd kontaktów był spowolniony. Za 250 zł. to już Solida można kupić. Który tak samo jest odporny na wodę i na upadki, a jako sam telefon bije Ericssona na głowę. Poza tym ten mały wyświetlacz i duża waga oraz gabaryty. To był bardzo fajny telefon, ale lata świetlne temu ;)
Ostatnio wyszło też takie cuś...